Petycję podpisało ponad 3 000 Polaków mieszkających na obczyźnie, "Stanowczo protestujemy przeciwko absurdalnej ustawie", piszą przedstawiciele Polonii zwracając uwagę rządzącym, że jeśli dojdzie do wyborów w maju, to wiele konsulatów nie będzie przygotowanych na nie.
"Możliwość odroczenia wyborów o tydzień, umożliwiona warunkowo (przy czym warunek stanu epidemii jest już spełniony) postanowieniami art. 20 ust. 1 ustawy, umożliwi być może wydrukowanie pakietów wyborczych do rozesłania wszystkim uprawnionym przez Pocztę Polską w kraju, ale najprawdopodobniej nie zmieni sprzeczności terminów, która w praktyce uniemożliwi Polonii wzięcia udziału w takich wyborach", czytamy w piśmie.
Kolejny problem to restrykcje wprowadzone w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa. Izolacja, dystans społeczny, wciąż obowiązują w wielu krajach w Europie i na całym świecie. „Wobec ograniczeń wprowadzonych w większości państw dotkniętych pandemią COVID-19 (w tym zamieszkałych przez niżej podpisanych), nie do wyobrażenia jest przeprowadzenie w najbliższym czasie jakichkolwiek wyborów w sposób bezpieczny zarówno dla głosujących, jak i dla liczących głos".
Polonia zwraca również uwagę na zapis znoszący obowiązek udostępnienia opinii publicznej protokołów wyników elekcji. To zdaniem rodaków mieszkających za granicami kraju, podważy wiarygodność wyborów, dlatego domagają się wprowadzenia w Polsce stanu klęski żywiołowej. Zaś po wygaśnięciu epidemii Polonia oczekuje "normalnych wyborów (poprzedzonych kampanią, w której wszyscy kandydaci będą mieli równe szanse dotarcia do potencjalnych wyborców), w których nasze prawa – podobnie jak innych uprawnionych osób w Polsce – będą respektowane i zagwarantowane".
Napisz komentarz
Komentarze