Informację podały w piątek chińskie media, błąd tłumaczono m.in. problemami z rejestracją zachorowań w warunkach przeciążenia służby zdrowia.
W Wuhanie, w środkowych Chinach, pod koniec 2019 roku wykryto pierwotne ognisko pandemii koronawirusa, którym na całym świecie zaraziło się już ponad 2 mln osób, a ponad 130 tys. z nich zmarło. W oświadczeniu organu nadzorującego walkę z epidemią w Wuhan napisano, że po weryfikacji danych łączny bilans zakażeń wzrósł o 325 do 50 333, a łączny bilans zgonów o 1 290 - do 3 869.
Wśród przyczyn rozbieżności danych wymieniono fakt, że w początkowej fazie epidemii liczba zakażeń rosła lawinowo, znacznie przekraczając możliwości służby zdrowia, a część chorych zmarła w domach. W szczytowym okresie epidemii szpitale były przeciążone, a ich pracownicy poświęcali się leczeniu chorych, dlatego zdarzały się przypadki opóźnionego, niepełnego lub błędnego raportowania.
W dotychczasowych raportach nie uwzględniono przypadków bezobjawowych wykrytych od początku epidemii, szacuje się, że w Chinach kontynentalnych jest ich 1 038.
Na początku kwietnia agencja Bloomberg poinformowała o tajnym raporcie wywiadu USA, z którego wynika, że władze Chin ukrywały prawdziwy zasięg epidemii, zaniżając dane o przypadkach koronawirusa oraz zgonach na Covid-19. Prezydent USA Donald Trump kilkakrotnie oskarżył władze Chin o zbyt powolne informowanie świata o koronawirusie w początkowej fazie jego rozprzestrzeniania się.
Napisz komentarz
Komentarze