"Nie ma w tej chwili moim zdaniem takiej potrzeby, by w tym momencie stan klęski żywiołowej lub stan wyjątkowy ogłaszać" - ocenił Duda. Podkreślił, że wprowadzenie stanu klęski żywiołowej to jest decyzja Rady Ministrów, a jeśli chodzi o stan wyjątkowy - to wniosek do prezydenta w tej sprawie najpierw kieruje rząd.
"Natomiast ja nie widzę w tej chwili takich podstaw, mamy stan epidemiczny, są prowadzone w tym zakresie odpowiednie działania na podstawie ustawy i wprowadzanie tutaj stanu nadzwyczajnego w moim przekonaniu nie jest w tym momencie uzasadnione. Państwo sobie radzi, w oparciu o o te środki, które są w tej chwili dostępne, państwo sobie radzi i nie widzę tutaj potrzeby, by w tym momencie korzystać z jakichś środków wyjątkowych."
Prezydenta pytano też, czy nie wkracza w kompetencje rządu i czy nie jest zbyt aktywny w czasie epidemii. Andrzej Duda odpowiedział, że w konstytucji zapisano, że prezydent stoi na straży bezpieczeństwa państwa. "W związku z powyższym to jest kwestia bezpieczeństwa państwa - stanie na straży tego bezpieczeństwa. Bo ja tutaj pełnię swoistą rolę koordynującą i rolę weryfikującą. Kiedy widzę, że czegoś brakuje, to w tym zakresie zajmuję stanowisko, wypowiadam się" - mówił.
Napisz komentarz
Komentarze