Czeka nas gwałtowne pogłębienie kryzysu zanim sytuacja się ustabilizuje, ostrzega Boris Johnson. Premier rozważa wprowadzenie zakazu całkowitego przemieszczania się (bez wyraźnej potrzeby), po tym, jak wczoraj na Wyspach, odnotowano największy od początku epidemii wzrost ofiar śmiertelnych COVID-19. Szef rządu poinformował, iż każde gospodarstwo domowe w kraju, otrzyma niebawem list z najistotniejszymi informacjami na temat przebiegu epidemii.
„Od samego początku staraliśmy się wprowadzić właściwe środki we właściwym czasie”, czytamy w kopii pisma, które opublikował The Guardian. „Nie zawahamy się pójść dalej, jeśli tak zdecydują nasi doradcy medyczni i naukowi”.
„Dla mnie ważne jest, by nie ukrywać prawdy - wiemy, że sytuacja pogorszy się, zanim przyjdzie poprawa. Ale przygotowujemy się na to, i im bardziej wszyscy przestrzegamy ustalonych zasad, tym mniej ludzi stracimy, a nasze życie o wiele szybciej wróci do normalności… Właśnie dlatego, w tej kryzysowej sytuacji, proszę was, abyście zostali w domu, chroń NHS i uratuj ludzkie życie”.
PM @BorisJohnson is writing to every UK household to urge them to stay at home, protect the NHS and save lives. #StayHomeSaveLives pic.twitter.com/GMNPqEl10d
— UK Prime Minister (@10DowningStreet) March 28, 2020
Urzędnicy Downing Street informują, że u premiera nadal występują jedynie łagodne objawy choroby. Johnson pracował wczoraj przez kilka godzin, w niedzielę ma przewodniczyć posiedzeniu sztabu kryzysowego ds. COVID-19, za pośrednictwem videokonferencji.
Napisz komentarz
Komentarze