Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Bo chcieć to móc - Ile kosztuje Japonia?

Pieniądze to zawsze gorący temat i w przypadku podróżowania nie jest inaczej. W sumie to jest jedno z najczęściej zadawanych pytań, jakie otrzymujemy – ile wydaliście na wyjazd. Albo, który kraj był najdroższy i czemu to była Japonia. I dziś właśnie odpowiem na pytanie, ile kosztował nas miesięczny pobyt w Japonii.
Bo chcieć to móc - Ile kosztuje Japonia?

Autor: Fot. Bo chcieć to móc

Wiele artykułów i filmów o wydatkach zawsze skrywa odpowiedź do samego końca, aby widz czy czytelnik pozostali do ostatniej chwili. Wyjdźmy poza ramy i przejdźmy do sedna. Przez 30 dni, jakie spędziliśmy w kraju kwitnącej wiśni, na nas dwoje wydaliśmy 10 tys. złotych lub jak kto woli około 2 tys. funtów, w tym lot w jedną stronę. 

Czy to dużo? Ocenę pozostawiam wam, ale my uważamy, że zrobiliśmy to naprawdę w bardzo niskiej cenie. A jak dokładnie? 

Japonia kojarzy się jako kraj nowoczesnych technologii, zautomatyzowanych sedesów oraz anime (takie bajki) i mangi (takie komiksy). Tokio, jako największa metropolia świata, jako stolica luksusu i zabójczych cen. A ja wam powiem, że w Tokio było dość często taniej niż w Warszawie. A jakby tak porównać bardziej realnie, to ceny były londyńskie. 

Jedzenie wystarczyło kupić wieczorem po zwiedzaniu, gdy na produktach wystawionych rano lądowały obniżki po 60-80 proc. Chodziliśmy do supermarketów, które często były w podziemiach, a nie na powierzchni miasta, by już za 5 funtów zrobić zakupy na wieczór. Co do noclegów jednak to my 23 z 30 nocy spędziliśmy u osób, które nas zapraszały do siebie. To była gigantyczna oszczędność pieniędzy, ale i tak nocleg w Japonii bez problemu znajdziecie za 30-40 funtów dla dwojga. Możecie spodziewać się, że tak zwana „tania nora” będzie standardem przewyższać niejeden hotel. 

Mieliśmy okazję także pracować w Japonii na wolontariacie przez 12 nocy, co jest super rozwiązaniem dla budżetu. Kopaliśmy bambusy, uczyliśmy angielskiego, a to wszystko w 100-letnim domu na prawdziwej prowincji. Oczywiście kibelek musiał być zmechanizowany.

Bardzo drogi jest transport. Dziennie na poruszanie się po Tokio trzeba wydać 10 funtów, a jeśli chcemy pokonać ogromne odległości, jak na przykład z Tokio do Kioto, Hiroszimy czy Osaki, to najlepiej posiadać JRPass. Ten bilet upoważnia do tygodniowego korzystania z największej firmy przewozowej JR. Właśnie ten bilet zapewnia fajne doświadczenie, jakim jest jazda Shinkansenem z zawrotną prędkością 250-350 km/h. Japonia to bardzo duży kraj i ten bilet pozwolił nam pokonać 800 km w niecałe 5,5 godziny z przesiadką do Hiroshimy. Dla porównania, nasz znajomy na tej samej trasie wydał połowę ceny (około 200 zł), ale przesiadał się 17 razy i jechał 14 godzin! 

Wszystkie dokładne wydatki co do grosza przedstawiamy w filmie. Tam dosłownie na czynniki pierwsze rozbijamy i pokazujemy ceny w Japonii – od produktów spożywczych po atrakcje. 

Uważamy, że nasze wydatki były naprawdę niskie w porównaniu do tego jak dużo zwiedziliśmy. Gdyby tak przez miesiąc podróżować po całej Anglii, przylecieć tam i poruszać się transportem miejskim, wchodzić do najważniejszych atrakcji, jeść w marketach i restauracjach to myślę, że dwie osoby spokojnie byłyby w stanie wydać bardzo podobną kwotę. 

Sam kraj bardzo wam polecamy i zachęcamy do obejrzenia serii filmów o nim oraz o zaskakujących zwyczajach i kulturze Japończyków. 

Natalia i Dominik

www.bochciectomoc.pl

dominikwalicki.pl

YT Bo Chcieć To Móc

FB Bo Chcieć To Móc


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama