Pomimo zapewnień premiera, iż no-deal Brexit jest już niemożliwy, 42 procent ankietowanych sądzi, że rząd brytyjski nie zawrze korzystnego porozumienia z Brukselą w wyznaczonym terminie, 40 procent uważa, że jest to możliwe. Choć głosy rozkładają się niemal po równo, to po spektakularnej wygranej Partii Konserwatywnej w grudniowych wyborach, liczba głosów poparcia dla polityki Johnson'a w sprawie umowy handlowej jest mała, mówią eksperci.
Mieszkańcy Wysp uważają również, że Brexit zaszkodzi w najbliższych latach krajowej gospodarce, ich własnym finansom, międzynarodowej pozycji Wielkiej Brytanii i sile Unii, wynika z sondażu. Co ciekawe, pierwszy raz od ponad czterech lat, opuszczenie wspólnoty nie napędza już spirali niepewności. Odsetek wyborców uważających stosunki z UE za najważniejszy problem do rozwiązania dla rządu Wielkiej Brytanii, spadł z 45% w grudniu i 24% w styczniu do 16% w lutym. Obecnie mieszkańców Wysp, najbardziej martwi służba zdrowia.
52 procent ankietowanych cieszy się z wyjścia zaś 48 procent wolałoby by UK pozostało w Unii Europejskiej.
Brytyjczycy wciąż obawiają się Brexit'u bez porozumienia
Wyniki najnowszego sondażu pokazują, iż blisko polowa mieszkańców Wysp nie ma zaufania do Borisa Johnson'a w kwestii wyniku negocjacji z Unią. Ankietowani uważają, że wyjście UK z UE bez pełnej, lub jakiejkolwiek umowy, to wciąż realna groźba. Tylko czterech na dziesięciu badanych, jest przekonanych, że premier wywalczy umowę handlową do końca grudnia.
- 09.02.2020 11:05
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze