Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Końca koszmaru gospodarczego nie widać

Niekończący się brak pewności inwestorów oraz przedsiębiorców, wywołany najpierw Brexit'em a obecnie zamieszaniem wokół umowy handlowej z UE, będzie kosztować brytyjską gospodarkę miliardy funtów. W najnowszym raporcie międzynarodowego think tanku Rand Europe, skrupulatnie wyliczono, że mowa o 4,4 miliarda funtów do końca tego roku i 15 miliardach funtów do końca dekady.
  • Źródło: The Independent
Końca koszmaru gospodarczego nie widać

Autor: Źródło: archiwum

Eksperci podkreślają, że formalne wyjście Wielkiej Brytanii z UE, które nastąpi w piątek, przyniesie ulgę głównie mieszkańcom Wysp, którzy będą wiedzieli w jakim kierunku zmierza kraj a więc ich przyszłość, dla firm to zaledwie koniec pierwszego odcinka gospodarczego dreszczowca, niestety nie jest jednocześnie ostatnim. Negocjacje w sprawie przyszłych stosunków gospodarczych UE i UK, jeszcze się nie rozpoczęły a już napędzają spiralę obaw i spekulacji, głównie z powodu pośpiechu Borisa Johnson'a. (Premier chce zakończyć trudne i złożone negocjacje do końca tego roku).

Zdaniem Rand Europe, wszystko wskazuje na to, że szef rządu Wielkiej Brytanii bierze pod uwagę możliwość zawarcia jedynie, tak zwanej, krótkiej umowy lub jej braku. W obu przypadkach konsekwencje będą katastrofalne.

Same straty jakich należy się spodziewać do czasu podpisania nowej umowy (przyjmując termin 31 grudnia 2020 roku), oszacowano na 4,4 miliarda funtów. Znacznie zmniejszy się też planowany na ten rok wzrost PKB, nawet o 11 miliardów funtów.

Brak porozumienia to najgorszy z możliwych scenariuszy, jeśli do niego dojdzie, Wielka Brytania będzie musiała przyjąć taryfy celne Światowej Organizacji Handlu (WTO), które dobiją krajowych przedsiębiorców. Mimo to, Johnson upiera się, że nie przedłuży okresu przejściowego, który mija z końcem tego roku.

„Zjednoczone Królestwo będzie musiało rozważyć co wybrać, potencjalnie krótkoterminowe skutki gospodarcze przedłużającej się niepewności w polityce handlowej, jeżeli negocjacje będą trwać po 31 grudnia 2020 roku, czy potencjalnie negatywne i długoterminowe skutki gospodarcze umowy, która została zawarta w pośpiechu. Umowy, w której zabraknie regulacji w obrębie wielu wspólnych dla EU i UK obszarów – szeroko rozumianej gospodarki, transportu czy chociażby rybołówstwa”, czytamy w raporcie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama