Według najnowszych doniesień z Downing Street, Minister Spraw Zagranicznych Dominic Raab, zlecił swoim urzędnikom zbadanie możliwości zorganizowania powietrznego korytarza z Wuhan do Wielkiej Brytanii.
Prowincja Hubei od kilku dni jest odizolowana od świata, wstrzymano loty, do i z Wuhan nie kursują pociągi, w samym mieście obowiązuje również zakaz poruszania się własnymi pojazdami. Brytyjski MZS wzywa rodaków by jak najszybciej wracali do kraju, jednak w obecnej sytuacji jest to całkowicie niemożliwe.
Yvonne Griffiths, wykładowca uniwersytecki z Cardiff, miała przylecieć do domu w poniedziałek, ale jej lot został odwołany, od tamtej pory kobieta nie może wydostać się w Wuhan. „Jestem rozczarowana ciszą w kwestii tego, co mają zrobić osoby takie jak ja. Co więcej, wydaje mi się, że być może rząd brytyjski nie jest zaniepokojony w tej chwili naszym losem, lub po prostu nie ma planu jak nas wydostać stąd”, powiedziała BBC.
Sophie z Wielkiej Brytanii, w trakcie połączenia internetowego przyznała na antenie BBC News: „Jesteśmy sfrustrowani faktem, że nie wiemy, co się dzieje. To przerażające. Słyszeliśmy, że wirus może pozostać w ludzkim organizmie przez dwa tygodnie bez jakichkolwiek objawów. Nasze rodziny są bardzo zaniepokojone bo nawet jeśli będzie możliwość powrotu, to nie wiadomo czy powinniśmy przeczekać tutaj te kilka tygodni”.
Od wybuchu epidemii koronawirusem zaraziło się około 2000 osób, 56 zmarło. W Wielkiej Brytanii dotychczas nie potwierdzono żadnych przypadków.
Prezydent Chin Xi Jinping ostrzegł, że zdolność rozprzestrzeniania się wirusa wzrasta, tymczasem brytyjscy naukowcy alarmują, że chińskie służby nie są w stanie poradzić sobie ze skalą problemu. MRC Center for Global Infectious Diseases obliczyło, że każda zakażona osoba przenosi wirusa na dwie lub trzy inne osoby. Z kolei naukowcy z Imperial College w Londynie twierdzą, że szybkość transmisji musi zostać zmniejszona o 60%, aby powstrzymać rozwój epidemii.
Napisz komentarz
Komentarze