Idea wyszła od The London Chamber of Commerce and Industry, zrzeszenia pracodawców, którzy ze szczególną siłą mogą odczuć zamknięcie rynku pracy dla nowych imigrantów z Europy.
By tego uniknąć zaproponowali rozwiązanie, w którym ich organizacja mogłaby „sponsorować” wizy dla wykwalifikowanych pracowników z Europy, którzy otrzymywali by nietypowy National Insurance Number – ten upoważniałby ich od podjęcia legalnej pracy jedynie w Londynie.
Po jej utracie taki pracownik miałby 60 dni na znalezienie nowego zatrudnienia, zanim zostałby deportowany.
- Nasze miasto upadłoby bez imigrantów. Potrzebujemy polityki, która traktuje Londyn nieco inaczej, niż resztę kraju – mówił Sean McKee z LCCI.
Obecnie imigranci z krajów Unii Europejskiej stanowią 25 proc. wszystkich pracujących w Londynie. Jeżeli, podkreśla LCCI, obecne zasady dotyczące pracowników spoza Europy zostałyby rozciągnięte na nich, kraj musiałoby opuścić 3/4 z nich.
Sadiq Khan popiera plan wprowadzenia londyńskich wiz i lobbuje za nim na szczeblu rządowym. Miasto uruchomiło też kampanię „Londyn jest otwarty” i na każdym kroku stara się podkreślać, że czeka na przybyszów oraz zagranicznych inwestorów.
Napisz komentarz
Komentarze