Wizyta von der Leyen poprzedza wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, które ma nastąpić 31 stycznia. Oczekuje się, że przewodnicząca wykorzysta spotkanie z premierem UK, aby nakłonić go do ponownego rozważenia wydłużenia okresu przejściowego po Brexicie, który wygaśnie z końcem tego roku. W ostatnim wywiadzie, którego udzieliła francuskiemu dziennikowi ekonomicznemu Les Echos, szefowa Komisji europejskiej ostrzegała, że negocjacje ws. umowy handlowej będą wymagać przedłużenia gdyż obecny termin jest „wyjątkowo krótki”. Urzędnicy w Brukseli nalegają na powrót do tej kwestii w połowie roku po wcześniejszej analizie postępu prac, która pozwoliłaby ocenić szanse na podpisanie umowy do końca 2020 roku.
Zgodnie z zapisami umowy o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii, decyzja o przedłużeniu okresu przejściowego powinna zostać podjęta najpóźniej do lipca. O ile kwestie takie jak prawa obywateli, tak zwany „rachunek rozwodowy” czy funkcjonowanie irlandzkiej granicy, znajdują się w umowie o wystąpieniu zawartej z UE przez Johnsona, o tyle inne pozostaną nieuregulowane.
Ekonomiści ostrzegają jednak, że nawet jeśli Zjednoczonemu Królestwu uda się wynegocjować umowę o wolnym handlu z Unią Europejską, szkody dla brytyjskiej gospodarki wynikające z opuszczenia jednolitego rynku i unii celnej będą ogromne.
Napisz komentarz
Komentarze