Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Weganizm to religia? Zdecyduje sąd!

Sąd w Norwich rozstrzygnie w najbliższym czasie niecodzienny dylemat weganina Jordi'a Casamitjana, mężczyzna twierdzi bowiem, że tak zwany etyczny weganizm to rodzaj przekonań religijnych, które powinny podlegać ochronie prawnej. Pozew jest reakcją na zwolnienie z pracy, jak twierdzi powód, posadę stracił właśnie przez niewygodą dla szefa, własną filozofię życia.
  • Źródło: The Sky News

Autor: Źródło: Unsplash.com/foto: Anna Pelzer

Mężczyzna pracował dla League Against Cruel Sports,  przedstawiciele organizacji poinformowali, że Casamitjana został zwolniony z powodu "rażących naruszeń", sam zainteresowany uważa, że powód był zupełnie inny. Weganin miał powiedzieć swoim współpracownikom, że pieniądze z funduszu emerytalnego organizacji są inwestowane w przedsiębiorstwa zaangażowane w testowanie produktów na zwierzętach, co kłóciło się z jego poglądami.

Zwolniony weganin złożył pozew, sąd rozpatrzy go 8 stycznia, sędzia będzie musiał odpowiedzieć na pytanie, czy weganizm można uznać za religię, a przekonania wegan objąć ochroną prawną. Obecnie w Wielkiej Brytanii by poglądy można było chronić poprzez zapisy ustawy Equality Act z 2010 roku, należy spełnić szereg warunków. Dokument ten jest pierwszym w UK, aktem prawnym, który reguluje kwestie równouprawnienia i dyskryminacji, między innymi na tle wyznania lub wiary.

Zdaniem prawnika reprezentującego Casamitjana, etyczny weganizm jest formą przekonania filozoficznego i już samo to wystarczy, by móc liczyć na ochronę prawną. „Choć sposób, w jaki zostałem zwolniony był dla mnie niezwykle bolesny, ze sprawy może wyniknąć coś dobrego, jeżeli uda mi się zapewnić etycznym weganom taką ochronę”, wyznał powód.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama