Unilever jest producentem takich marek jak: Dove, Knorr, Hellmans, Ben&Jerry czy Marmite. Jest jednym z największych na świecie producentów żywności i liczącym się graczem na rynku kosmetyków i chemii.
Spadająca wartość funta powoduje, że dla przeciętnego konsumenta produkty wytwarzane poza Wielką Brytanią stają się coraz droższe. Dlatego koncern uznał, że nie może dłużej dostarczać produktów po obowiązujących cenach i zaczął wymagać od sieci, żeby płaciły za ich wyroby 10 procent drożej. Tesco nie zgodziło się na te warunki i uznało, że zamiast podwyżek cen usunie z półek marki Unilevera. Obecnie w sklepach dostępne są produkty ze starych dostaw, a w internecie cała sprzedaż została zablokowana.
Obie strony niezbyt chętnie komentują całą sytuację. Tesco jedynie przyznało, że "ostatnimi czasu istnieje pewien problem z dostępnością produktów Unilevera. Mamy nadzieję, że wkrótce zostanie rozwiązany".
Unilever przyznał już w lipcu, że z powodu Brexitu nieuchronne będą podwyżki cen ich produktów. Obecnie wartość funta jest o 16 procent mniejsza, niż przed referendum. Analitycy gospodarczy przewidują, że dalszy spadek waluty spowoduje wzrost cen w sklepach i napędzi inflację.
Zarówno Tesco, jak i Unilever w ostatnich miesiącach zanotowały 2 procentowy spadek obrotów na terenie Londynu.
Napisz komentarz
Komentarze