Książę zjechał cały teren, który jeszcze kilka tygodni temu był w większości zalany, rozmawiał też z mieszkańcami, którzy ponieśli największe straty. Nie zabrakło oczywiście podziękowań dla strażaków i żołnierzy, którzy dzień i noc walczyli z powodzią w Fishlake niedaleko Doncaster.
The Prince of Wales is in the village of Fishlake in South Yorkshire today to meet local residents and businesses who were affected by the recent flooding. pic.twitter.com/v4zcsfZuBg
— Clarence House (@ClarenceHouse) 23 grudnia 2019
Niemal miesiąc temu, wskutek intensywnych opadów deszczu - w ciągu doby spadło tyle wody ile zwykle w miesiąc, rzeka Don wyszła z brzegów zalewając dziesiątki domów. Setki mieszkańców ewakuowano, ucierpiały też budynki komercyjne. W walce z żywiołem pomagało 200 żołnierzy.
In South Yorkshire earlier this year, a month’s worth of rain fell in just 24 hours. Around 1,000 homes were flooded and almost 200 businesses were impacted.
— Clarence House (@ClarenceHouse) 23 grudnia 2019
Today, HRH meets members of the emergency services who helped with rescue efforts. pic.twitter.com/1ChITJspfo
Karol spędził w wiosce dwie godziny znajdując czas dla każdego kto chciał z nim zamienić chociażby kilka słów, czy po prostu się przywitać. Wielu ludzi czekało na Księcia przy drodze inni w swoich domach, które po powodzi wymagają kapitalnego remontu, gdzie również zawitał syn Królowej. Na koniec wizyty mieszkańcy Fishlake zebrali się w lokalnej restauracji Old Butchers, która podczas powodzi pełniła funkcję centrum pomocy. Wychodząc z lokalu, Karol chwalił właścicieli - ich dobroć oraz...ciasteczka, którymi poczęstowali gościa.
Na koniec wizyty, Książę wypił piwo w pubie Hare and Hounds, gdzie również udzielano pomocy powodzianom.
Clarence House poinformował, że Książę Walii przekazał darowiznę na fundusz przeciwpowodziowy.
Napisz komentarz
Komentarze