Oficerowie SAS pracujący w ukryciu w kluczowych lokalizacjach w całej Wielkiej Brytanii, w Londynie mają strzec Winter Wonderlandu i West Endu. Wyposażeni w pistolety i zestawy ratunkowe, w razie potrzeby będą na miejscu by zapewnić bezpieczeństwo. „Są tam po to, by zidentyfikować wroga i rozpoznać na czas podejrzane zachowania”, przyznał anonimowy rozmówca The Daily Espress.
W stanie wysokiej gotowości bojowej jest również Blue Thunder – śmigłowiec SAS, który może dotrzeć do miejsca ataku w kilka minut.
Krajowy poziom zagrożenia terroryzmem pozostaje na poziomie znacznym, po zamachu na London Bridge. Oznacza to, że atak pojedynczego terrorysty lub grupy zamachowców jest wciąż prawdopodobny.
Eksperci podkreślają, że duże zbiorowiska ludzi są łatwiejszym celem dla przestępców, a dla grup wywodzących się w kręgu ISIS dodatkową motywacją do działania jest fakt, iż atak nastąpi w czasie chrześcijańskich świąt. Ekspert ds. bezpieczeństwa Will Geddes przyznał: „Ataki w festyny czy jarmarki w okresie Świąt Bożego Narodzenia są symboliczne, ale także bardziej nieprzewidywalne w skutkach gdyż odbywają się w otwartych, zatłoczonych przestrzeniach. „Musimy pamiętać o jednej rzeczy dotyczącej każdego terrorysty lub przestępcy, zawsze będą szukać okazji do tego, by zamach można było przeprowadzić szybko i łatwo”.
Napisz komentarz
Komentarze