Mieszkańcy którzy pierwsi znaleźli martwe zwierzęta przyznali, że wyglądały tak, jakby spadły z nieba, ich pióra były posklejane od krwi. Na miejsce wezwano pracowników Agencji Zdrowia Zwierząt i Roślin, ptaki zostaną przebadane pod kątem epidemiologicznym.
41-letni Dafydd Edwards stwierdził, że jego partnerka Hannah Stevens widziała ptaki na niebie w tamtej okolicy gdy szła na spotkanie po południu i zwróciła uwagę na ten niezwykły widok. „Powiedziała, że widziała setki latających nad nią ptaków, gdy wracała, około godziny później, wszystkie leżały już martwe”.
4
Walijka twierdzi, że ptaki dziobały coś na drodze: „Jest ich ponad 300. Wczoraj naliczyłem 150, ale potem poddałem się, są wszędzie. To tak, jakby po prostu spadły martwe z nieba”, przyznał.
Rzecznik Agencji Zdrowia Zwierząt i Roślin poinformował: „Jest to dla nas bardzo niepokojące i będziemy czekać na wyniki testu. Spekulowanie o okolicznościach incydentu nie jest w tej chwili wskazane by nie budzi niepokoju u mieszkańców”.
Napisz komentarz
Komentarze