The British Heart Foundation (BHF) apeluje, by zanieczyszczenie powietrza zostało uznane za "zagrożenie zdrowia publicznego". Ich analizy wykazują, że osoby mieszkające w Newham, Westminister, Kensington, Chelsea oraz Inslignton, są najbardziej narażeni na powikłania wskutek wdychania zanieczyszczeń. Eksperci chcą by nowy rząd zaostrzył normy czystości powietrza, tak by odpowiadały standardom WHO (Światowej Organizacji Zdrowia). Obecne normy europejskie dopuszczają średnie roczne stężenie PM2.5 na poziomie 25 µgm na metr kwadratowy. Zalecenia WHO są bardziej restrykcyjne, zezwalają na 10 µmg na metr kwadratowy.
Pył zawieszony PM2.5 jest szkodliwy dla człowieka, każdego roku w Wielkiej Brytanii umiera około 11 tysięcy osób z powodu schorzeń wywołanych smogiem.
Jacob West z BHF stwierdził, że skoro w ciągu ostatnich dziesięciu lat na Wyspach prowadzono przepisy pozwalające chronić ludzi przed biernym paleniem, to równie dobrze należy w taki sam sposób zapobiec wdychaniu przez nich zanieczyszczonego powietrza.
Rząd Theresy May wydał zgodę na wprowadzenie ostrzejszych norm, teraz przedstawiciele British Heart Foundation naciskają na obecną władze, by słowa dotrzymano.
Napisz komentarz
Komentarze