Raport podkreśla, że wskutek zamieszania wokół Brexit'u, tysiące pracowników NHS z krajów UE wyjechało z Wysp, pozostawiając gigantyczne luki kadrowe. A były to osoby dobrze przygotowane do zawodu. Obecnie brytyjska służba zdrowia posiłkuje się pielęgniarkami z innych krajów, głównie z Indii czy z Filipin. To oznacza ciągłą rotację personelu, oraz spadek posiadanych umiejętności.
Fundacja zwraca uwagę na fakt, że zapowiadana przez rząd rekrutacja 5000 lekarzy pierwszego kontaktu do 2020 roku, jest niemożliwa do zrealizowania.
W dokumencie zobrazowano obecną kondycję służby zdrowia za pomocą statystyk. I tak, liczba wakatów dla pielęgniarek w ramach NHS wynosi 44 000 (12% wszystkich pielęgniarek na Wyspach), a w ciągu dekady liczba ta może wynieść 100 000. Ubyło też lekarzy pierwszego kontaktu, o 1,6%.
Liczba pielęgniarek pracujących w pełnym wymiarze wzrosła o 1,5%, ale największy wzrost liczby pracowników w ubiegłym roku nastąpił wśród menedżerów (6,2%) i menedżerów wyższego szczebla (5,7%).
W przychodniach, pierwszy raz w historii NHS, pracują głównie osoby zatrudnione na czas określony i lekarze stażyści, niebezpiecznie wzrósł też odsetek farmaceutów świadczących podstawową opiekę, o ponad 40%.
Powyższe dane pokazują sytuację w NHS od marca 2018 roku do marca 2019 roku.
Napisz komentarz
Komentarze