Mężczyzna wracał do domu z pracy, gdy zbliżyli się do niego trzej nieznajomi i kazali wsiąść do furgonetki, gdy odmówił, przystawiono mu broń do głowy, porywacze wciągnęli go do środka i odjechali w nieznanym kierunku. Policję wezwała kobieta, która była świadkiem zdarzenia, niedługo potem, na komisariat zadzwoniła inna pani, twierdząc, że jej mąż został porwany, jak zeznała, telefonował do niej z furgonetki i poprosił by wezwała służby.
Funkcjonariusze udali się do domu porwanego, jak się okazało mężczyźnie udało się ukryć przed porywaczami telefon, co więcej korzystał z lokalizacji telefonu a wszelkie informacje przekazywał oficerom.
Do akcji wysłano jednostkę, która znajdowała się najbliżej wskazanego obszaru. Po namierzeniu furgonetki rozpoczęto pościg. Pojazd zjechał w ślepy zaułek, dwie osoby wyskoczyły z auta i próbowały uciec, podczas zatrzymania nie znaleziono przy sprawcach żadnej broni. Porwany mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń.
„Pracujemy nad zatrzymaniem trzeciego podejrzanego, dwaj pozostali przebywają w areszcie policyjnym. Dochodzenie trwa”, poinformowały służby.
Napisz komentarz
Komentarze