Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Londyn: Jedna osoba nie żyje a trzy są ranne

Mężczyzna w wieku około 20 lat został zaatakowany nożem w mieszkaniu przy Buckle Street w Whitechapel, mimo szybkiej interwencji ratowników medycznych London Ambulance Service, nie udało się go uratować, zmarł na miejscu.

Autor: Źródło: Twitter/@CrimeLdn

Napastnik ranił nożem również trzech innych mężczyzn, którym udzielono pomocy medycznej na miejscu, a następnie przetransportowano do szpitala, wszyscy mieli głębokie rany kłute na ciele.

Funkcjonariusze Metropolitan Police aresztowali dwie osoby podejrzane o napaść, morderstwo i spowodowanie ciężkich obrażeń ciała. Okoliczności ataku nie są na razie znane, policja wszczęła dochodzenie. Śledczy pracowali na miejscu kilka godzin, po południu teren gdzie doszło do incydentu, był otoczony policyjnymi radiowozami.

To kolejny brutalny atak w tej części Londynu w przeciągu ostatnich kilku dni. We wtorek w Whitechapel, śmiertelnie raniono 40-letniego mężczyznę. Ofiara miała rozległe obrażenia głowy, została znaleziona na Nelson Street, zmarła dwa dni później.

Niemal dokładnie w tym samym czasie nastolatek został zadźgany w Ilford, również we wschodnim Londynie, chłopak był 23 nastoletnią ofiarą nożownika w stolicy UK w tym roku, to najgorszy wynik od 2008 roku, przy jednoczesnym wzroście wszystkich przestępstw z użyciem noża w Anglii i Walii. W ubiegłym roku w Londynie odnotowano rekordową liczbę zabójstw. W tym czasie, na ulicach stolicy zabito 136 osoby, od dekady nie było tak złej sytuacji.

Tymczasem na początku tego roku komisarz policji miejskiej Cressida Dick twierdziła, że przestępstwa z użyciem przemocy spadają w związku z nowymi, szerszymi kompetencjami funkcjonariuszy w zakresie zatrzymania i przeszukania. Nieco wcześniej przyznała jednak, że istnieje związek między rosnącą przemocą a malejącą od 2010 roku liczbą oficerów policji. Boris Johnson zapowiedział przyjęcie do służby 20 000 nowych funkcjonariuszy w ciągu najbliższych trzech, jednak bez względu na deklaracje i słowną żonglerkę polityków, urzędników czy wysokich rangą oficerów służb, sytuacja na ulicach Londynu, nie uległa znaczącej poprawie od lat.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama