Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Niepełnosprawna utknął na wózku na stacji kolejowej

Niepełnosprawna kobieta, spędziła na stacji kolejowej blisko cztery godziny czekając na transport zastępczy, taksówka którą miała dotrzeć do domu, nie pojawiła się. Do zdarzenia doszło w środku nocy.
  • Źródło: The Evening Standard

Autor: Źródło: Wikimedia Commons

Hollie-Anne Brooks zarezerwowała taksówkę w ramach usługi świadczonej przez przewoźnika kolejowego Greater Anglia, osobom poruszającym się na wózkach inwalidzkich. Kobieta zmuszona była skorzystać takiego rozwiązania gdyż na stacji Wivenhow nie ma podjazdu dla wózków po obu stronach, wracając do domu utknęłaby na peronie. Brooks przyjechała na stację Colchester kilka minut przed północą, taksówki nie było na miejscu. Kobieta spędziła na peronie jakiś, wystraszona i bez szans na powrót do domu, który oddalony był o sześć mil. W końcu obsługa stacji zaproponowała jej skorzystanie z biura informacji klienta. Ostatecznie transport dotarł na miejsce o 4:00 nad ranem.

Hollie-Anne Brooks wraziła swoją frustrację w tweecie: „Nie mam pojęcia, jak/kiedy wrócę do domu. Tak bardzo mam dość, próbuję żyć i pracować, jestem kompletnie olewana przez obrzydliwe firmy kolejowe i systemy transportowe z ich brakiem przyzwoitego dostępu dla osób niepełnosprawnych”.

Kobieta przyznała, że czuje się zmęczona niedogodnościami oraz myślą, że spotyka to setki niepełnosprawnych w całym kraju.

Firma Greater Anglia przeprosiła za całą sytuacje tłumacząc, że pojazd zepsuł się na trasie. „Po obdzwonieniu kilku firm przewozowych w Essex i Suffolk, znaleźliśmy wolna taksówkę z Ipswich. Niestety, istnieje niewielka liczba taksówek mogących pomieścić wózek inwalidzki z napędem, zwłaszcza późno w nocy”,powiedział rzecznik przewoźnika.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama