Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Partia Johnson'a oszukała wyborców

Partia Konserwatywna wprowadziła w błąd opinię publiczną, zmieniając tuż przed debatą, nazwę jednego ze swoich kont na Twitterze na factcheskUK. W ten sposób zasugerowano internautom, że za jej pośrednictwem będą mogli śledzić przebieg debaty oraz sprawdzić fakty podawane przez jej uczestników.
  • Źródło: ITV

Autor: Źródło: The Sky News, screen

Gigant na rynku mediów społecznościowy zagroził Partii Konserwatywnej poważnymi konsekwencjami, jeśli w dalszym ciągu będzie wprowadzać w błąd Brytyjczyków. Twitter domaga się usunięcia konta. W oświadczeniu opublikowanych w środę rano czytamy „Twitter angażuje się w ułatwianie zdrowej debaty w wyborach powszechnych w Wielkiej Brytanii. Kierujemy się określonymi zasadami, które zabraniają pewnych zachowań, zwłaszcza takich, które mogą wprowadzać w błąd internautów. Wszelkie dalsze próby takich działań będą skutkować zdecydowaną reakcją z naszej strony”.

Konto które zostało zmodyfikowane należało do biura prasowego Partii Konserwatywnej, jego pracownicy podczas debaty, komentowali głównie wypowiedzi konkurenta swojego szefa oraz umieszczali tweety samego Johnson'a.

Pojawienie się fałszywego konta zauważyła i niemal od razu skrytykowała niezależna organizacja charytatywna Full Fact/ @FullFact.

Oburzenia nie kryją środowiska opozycyjne, Liberalni Demokraci przyznali, że w ten sposób Brytyjscy politycy tracą zaufanie wyborców. David Lammy z Partii Pracy napisał na Twitterze: „Biuro prasowe Partii Konserwatywnej @CCHQPress zmienia nazwę na FactCheckUK pokazując, jak bardzo ta partia i ten rząd nie znoszą prawdy. Komisja Wyborcza musi zbadać i ukarać tę rażącą próbę oszukania społeczeństwa”.

Niezadowolenia nie kryli sami internauci, którzy również zamienili swoje nazwy na „factcheckUK”  i publikowali krytyczne komentarze na temat Johnson'a.

Były rzecznik Tony'ego Blaira, Alastair Campbell, zmienił nazwę swojego konta na Twitterze na „Boris Johnson” i zatweetował: „Nie zrobię Brexitu #FactCheck”.

Minister Spraw Zagranicznych Dominic Raab bronił posunięcia Torysów: „To cześć mechanizmu mającego na celu zakwestionowanie wszystkich nonsensownych pomysłów wysuniętych przez Partię Pracy podczas tych wyborów”.

„Chcemy zdemaskować Laburzystów i obalić bzdury, które wypowiadają na temat naszego ugrupowania”, wyznał minister w BBC Breakfast w środę rano.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama