Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Coraz więcej dzieci trafia do szpitala z silnymi objawami alergii

Według najnowszych danych, w ciągu ostatnich 5 lat, liczba dzieci przyjętych do szpitala z silnymi reakcjami alergicznymi wzrosła o 72%. Według NHS Digital w latach 2018–2019, odnotowano 1746 przypadków wstrząsu anafilaktycznego wśród osób przed 18 rokiem życia, w porównaniu z 1015 w latach 2013–2014.
  • Źródło: The Sky News
Coraz więcej dzieci trafia do szpitala z silnymi objawami alergii

Autor: Źródło: Unsplas.com/@jairlazarofuentes

Patrząc na cząstkowe dane, ciężko uczulonych 10-latków i dzieci młodszych, obsłużonych w placówkach NHS było 330, to wzrost o 200%, największy wzrost przyjęć takich pacjentów zaobserwowano w Londynie – skok ze 180 do 480 przypadków.

Dane ujawniła fundacja założona przez rodziców Natashy Ednan-Laperouse, nastolatki, która zmarła po nieświadomym zjedzeniu sezamu na który była uczulona. Ziarna znajdowały się w kanapce Pret a Manger. Matka dziewczyny Tanya Ednan-Laperouse uważa, że Wielka Brytania już teraz powinna ogłosić stan pogotowia, w związku z rosnącym ryzykiem ciężkich powikłań a nawet śmierci wskutek reakcji alergicznych.

Natasha miała 15 lat, kiedy doznała silnego wstrząsu podczas lotu z Londynu do Nicei w 2016 roku. Do tragicznego zdarzenia doszło po tym, jak dziewczyna zjadła kupioną wcześniej bagietkę, jak się okazało producent nie wymienił wśród składników sezamu. Jej rodzice walczyli o zmianę prawa domagając się, by paczkowane jedzenie musiało zawierać pełny opis produktu oraz jego składników. Tak zwane „prawo Nataszy” wejdzie w życie w 2021 roku.

„Liczba takich dzieci rośnie w zawrotnym tempie. Naukowcy nie rozumieją jeszcze, dlaczego tak się dzieje, dlatego tak ważne jest, aby inwestować w szeroko zakrojone projekty badawcze dotyczące zarówno przyczyn, jak i potencjalnych sposobów leczenia”, stwierdziła matka nastolatki.

Hasan Arshad, profesor alergologii i immunologii klinicznej University of Southampton, powiedział: „Te nowe dane potwierdzają niepokojący wzrost alergii pokarmowych. Nie powinniśmy zapominać, że za każdą z tych liczb stoi dziecko lub dorosły, który poniósł konsekwencje wstrząsu anafilaktycznego. Zbyt długo alergie były uważane za zwykłą niedogodność a nie chorobę. Nadszedł czas, abyśmy wszyscy skupili się na zapobieganiu i leczeniu alergii”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Kate 16.11.2019 14:57
To przestańcie kupować koloryzowane produkty z dodatkami które są niby bezpieczne i dodawane do jedzenia a powodują alergie. Zacznijcie czytać metki na tym co kupujecie. Gdyby każdy z nas świadomie zaczął wybierać jedzenie pozbawione ulepszaczy to spadłaby jego sprzedawalnosc i zmieniło by to trendy wśród producentów żeby produkować jak najtańsze g..... za cenę hurtową

Reklama