Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Brutalne zatrzymanie uczniów kręcących film, wzięto ich za gangsterów

Czterech przyszłych filmowców, na własnej skórze przekonało się jaka jest różnica między kinem akcji a prawdziwą akcją policyjną. Podczas prac nad filmem gangsterskim, studenci zostali skrępowani, powaleni na ziemię i skuci w kajdanki przez uzbrojoną policję. Funkcjonariusze wzięli ekipę filmową za prawdziwych przestępców.
Brutalne zatrzymanie uczniów kręcących film, wzięto ich za gangsterów
London Screen Academy

Autor: foto: Google Street View

Oficerowie specjalnej jednostki policji wkroczyli do akcji z półautomatycznymi karabinami w ręku, studenci zostali obezwładnieni gdyż biegali po ulicach Londynu z przedmiotami przypominającymi broń. Jak tłumaczył później rzecznik służby, policja została powiadomiona przez mieszkańców Highbury Fields, że w tej okolicy widziano uzbrojonych mężczyzn.

Uczniowie London Screen Academy byli przerażeni gdy z furgonetek wyskoczyli funkcjonariusze. Filmowcy zostali wypuszczeni dopiero wtedy, gdy okazało się, że używali imitacji pistoletu BB podczas zdjęć do dramatu inspirowanego Hitmanem.

Jeden z uczniów, 16-letni Ryan O’Donnell, przyznał, że on i jego koledzy z klasy byli tak wystraszeni, iż błagali policję, by nie otwierała ognia. „Po prostu nie chciałem zostać postrzelony. Spanikowałem, gdy celowano pistoletem w moją twarz a później kazano nam położyć się na ziemi. Byłem wstrząśnięty”, powiedział.

Rzecznik Met Police przypomniał, że: „Zgodnie z ustalonymi wytycznymi, ekipy filmowe muszą poinformować nas o wszelkich działaniach związanych z używaniem broni lub jej replikami, aby zapobiec policyjnej interwencji”.

London Screen Academy, została otwarta zaledwie dwa miesiące temu, a jej założycielami są Barbara Broccoli, producentka ponad 10 filmów o Jamesie Bondzie oraz David Heyman, producent Harry Pottera. Rzecznik akademii powiedział: „Uczniowie dostali bardzo dobrą lekcję, że wszystko, co ma związek z filmowaniem, musi być traktowane poważnie. Podjęliśmy działania dyscyplinarne i przepraszamy służby za wszelkie niedogodności”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama