Zakłady w Wałbrzychu rywalizowały, między innymi, z fabrykami Toyoty w Chinach czy w Anglii, jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, Wyspy były preferowaną lokalizacją dla nowych inwestycji, jednak zamieszanie związane z Brexit'em przeważyło na korzyść Polski.
Nakład finansowy potentata motoryzacyjnego na produkcję w Polsce wzrośnie do ponad 5,5 mld zł. Dla wałbrzyskiej fabryki to szansa na gigantyczny rozwój i zapewnienie stabilnej przyszłości, biorąc pod uwagę rosnący popyt na samochody z hybrydowym napędem. Sama Toyota sprzedała ich dotychczas 14 mln na całym świecie. Tylko w pierwszych trzech kwartałach tego roku na europejskie drogi wyjechało prawie 440 tys. aut hybrydowych. Polskie układy hybrydowe znajdą się m.in. w czwartej generacji Toyoty Yaris, której produkcja ma ruszyć we Francji w 2020 roku.
Japończycy sukcesywnie poszerzają zakres produkcji w Polsce, w ciągu ostatnich dwóch lat w fabryce w Wałbrzychu i Jelczu-Laskowicach, zainicjowano realizację projektów związanych z technologią hybrydową a do 2022 roku, w Polsce ruszy produkcja kolejnych przekładni i silników.
Polski rząd podkreśla, że od 2016 roku czyli od czasu referendum ws. Brexit'u, nasz kraj zajmuje pierwsze miejsce pod względem liczby miejsc pracy, tworzonych przez zagraniczne spółki.
Napisz komentarz
Komentarze