Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Przedłużenie Brexit'u uzależnione od decyzji Izby Gmin

Donald Tusk poinformował, że termin Brexit'u zostanie przesunięty jeśli zajdzie taka konieczność, Bruksela czeka na wynik głosowania ws. zatwierdzenia umowy Johnson'a, by zdecydować ile czasu potrzebuje Wielka Brytania na wyjście z Unii.

Autor: foto: @eucopresident/Twitter

Przemawiając w Parlamencie Europejskim Donald Tusk mówił, iż obecnie konsultuje się z przywódcami krajów członkowskich Unii, by wytyczyć dalszą ścieżkę postępowania w sprawie Brexit'u , ale póki co,  cała uwaga Brukseli, koncentruje się na Westminsterze.

„Sytuacja jest dość złożona w związku z sytuacją w Parlamencie UK i brytyjskim wnioskiem o przedłużenie procesu na podstawie art. 50”, powiedział Tusk do posłów do PE.

„Konsultuję się z liderami, jak zareagować i podejmę decyzję w najbliższych dniach. Oczywiste jest, że wynik tych konsultacji będzie bardzo zależeć od tego, co brytyjski Parlament zdecyduje. Powinniśmy być gotowi na każdy scenariusz”, przyznał.

Podkreślił, że przedłużenie zostanie przyznane w razie potrzeby, aby uniknąć braku porozumienia: „Jedno musi być jasne, co powiedziałem też w sobotę premierowi Johnson'owi - Brexit bez porozumienia nigdy nie będzie naszą decyzją”.

Podczas rozmowy z Tuskiem, Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, przyznał: „Naprawdę boli mnie, że spędziłem tak wiele czasu, zajmując się Brexit'em. Kiedyś nie myślałem o niczym innym, jak tylko o tym, jak uczynić nasz związek lepszym dla obywateli”. Juncker przyznał, że jego zdaniem Brexit okazał się ”stratą czasu i stratą energii”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama