Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Johnson poprosił o przedłużenie Brexit'u

W sobotę późnym wieczorem, przywódcy Unii Europejskiej potwierdzili, że premier Wielkiej Brytanii poinformował Brukselę, iż wysłał oficjalny list, z prośbą o opóźnienie Brexit'u. Tuż po opuszczeniu Parlamentu, premier przekonywał, iż nie ma zamiaru negocjować zmiany terminu wyjścia.

Autor: foto: @BorisJohnson/Twitter

Boris Johnson wysłał do Brukseli dwa listy, jeden w imieniu brytyjskiego Parlamentu, z prośbą o przedłużenie Brexit'u, drugi, z jego podpisem, w którym przedstawia swoje osobiste stanowisko w tej sprawie.

Wczoraj, Downing Street oświadczyło, iż około 20:15 czasu brytyjskiego, premier rozmawiał z Donaldem Tuskiem, o następstwach decyzji brytyjskich deputowanych (zamiast zatwierdzić umowę, zmusili premiera do ujawnienia wszystkich aktów prawnych dotyczących porozumienia). Przewodniczący Rady Europejskiej przyznał, że jak tylko dotrze do niego pismo z Londynu, skonsultuje dalsze kroki Brukseli z przywódcami państw członkowskich UE, co może zając kilka dni. Mimo to, unijni urzędnicy przyznają, że prośba, najprawdopodobniej, zostanie rozpatrzona pozytywnie.

Rzecznik Donalda Tuska odmówił komentarza w tej sprawie, na tę chwilę wiadomo, że w niedzielę rano, spotkają się ambasadorzy państw członkowskich w celu omówienia sytuacji. Wysocy rangą przedstawiciele UE przyznają, że już podczas unijnego szczytu w dniach 17-18 października, rozmawiano o możliwości przedłużenia Brexit'u, żadne z państwa nie wyraziło sprzeciwu, nawet zagorzały przeciwnik tego rozwiązania, prezydent Francji Emmanuel Macron.

Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu i partyjny kolega Kanclerz Angeli Merkel, Norbert Röttgen, powiedział, że „nie ma wątpliwości”, że przedłużenie zostanie zatwierdzone.

Parlament Europejski może ratyfikować porozumienie między UK i UE, dopiero po tym, jak Izba Gmin zatwierdzi nową umowę brexitową. Następne posiedzenie Parlamentu Europejskiego odbędzie się 14 listopada, jeżeli Johnson'owi uda się do tego czasu wygrać głosowanie, Brexit mógłby nastąpić 30 listopada.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama