„Natłuszczony prosiaczek zdoła prześlizgnąć się (…) tam, gdzie nie udało się to zwykłym śmiertelnikom”, powiedział Cameron podczas promocji książki z jego wspomnieniami. Dodał jednak, że gdyby nadal był parlamentarzystom, poparłby porozumienie wynegocjowane przez obecnego premiera. „Kraj zagłosował za wyjściem z UE, najlepiej zrobić to z umową, sądzę, że Brexit bez umowy byłby zły dla gospodarki i dla UK. Uważam, że Boris spisał się dobrze osiągając porozumienie”.
Cameron nie wyklucza jednak, że wojna domowa o Brexit skończy się drugim referendum lub rozpisaniem wyborów parlamentarnych.
W swoich wspomnieniach zatytułowanych "For The Record" Cameron krytykuje jednak działania Johnson'a z 2016 roku, kiedy poparł wyjście z Unii. "Zaryzykował wynik, w który nie wierzył, ponieważ miało mu to pomóc w karierze", napisał były premier.
Tymczasem Jo Swinson, przywódca Liberalnych Demokratów i szkocka premier Nicola Sturgeon, uważają, że umowa Johnson'a jest gorsza niż porozumienie wynegocjowane przez Theresę May, z kolei Jeremy Partia Pracy i DUP podtrzymują stanowisko, że nie mogą poprzeć nowej umowy.
Napisz komentarz
Komentarze