Zakład karny w w południowo-wschodnim Londynie jest jednostką o podwyższonym rygorze, do której trafiają skazani z całej Wielkiej Brytanii. Jednak aż 60% cel, to pomieszczenia wieloosobowe, co ułatwia integrację osadzonych.
W ostatnich miesiącach zaobserwowano gwałtowny wzrost liczby gangów, które stanowią „poważny problem” i przyczyniły się do 50-procentowego wzrostu liczby ataków w ciągu ostatniego roku, na terenie więzienia. W ciągu 12 miesięcy miało miejsce 60 poważnych napadów na prawie 500 osób. Napastnicy najczęściej posługują się bronią wykonaną z pościeli, plastikowych sztućców, metalu, temperówek i szkła.
Najgorsze sytuacja panuje w dwóch z czterech bloków Belmarsh, tam więźniowie zmuszani sas, między innymi, do kupowania i zażywania narkotyków oraz sprowadzania różnego rodzaju nielegalnych substancji czy przedmiotów. W raporcie komisji można przeczytać, że „Ogromna liczba więźniów deklarujących przynależność do gangu” tworzy „trudne środowisko” utrudniając, i tak ciężką pracę personelu więziennego.
Wpływy gangów rosną powodując pojawienie się, a z czasem, narastanie konfliktów. Konflikty z kolei kończą się brutalnymi aktami przemocy prowadzącymi nierzadko do śmierci ofiary.
Napisz komentarz
Komentarze