Członkowie gabinetu Johnson'a mieli przyznać, że premier „Zaakceptował fakt, że jest zobligowany wysłać list do UE z prośbą o opóźnienie Brexit'u" dodają jednocześnie, że sam list niewiele znaczy. Prośbę Wielkiej Brytanii musiałyby rozważyć i zaakceptować wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej a to może być nieosiągalne.
Tymczasem Johnson napisał na Twitterze w piątek po południu, czyli po wysłuchaniu w szkockim sądzie: „Nowa umowa lub brak umowy - ale bez opóźnienia”, co zdaniem opozycji ma sugerować, że premier szuka luki w ustawie, zaś dokument dostarczony szkockiemu sądowi jest jedynie próbą zyskania czasu.
We need a new deal or no deal, but no more delays.@BorisJohnson has set out a proposed new Brexit deal that will #GetBrexitDone.
— Conservatives (@Conservatives) 3 października 2019
So we can move on and focus on the peoples’ priorities and get Britain back on the road to a brighter future. pic.twitter.com/9ZO82NvpjP
Napisz komentarz
Komentarze