Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Stado owiec na London Bridge

W niedzielę w centrum Londynu można było podziwiać niecodzienny widok, stado owiec, które przeszło przez stolicę UK a wszystko to w ramach wielowiekowej tradycji wywodzącej się z XII wieku.
Stado owiec na London Bridge

Autor: foto: @SheepDriveLDN/Twitter

Tradycja sięga średniowiecza, kiedy to  hodowcy pędzili swoje owce przez London Bridge do City of London, aby sprzedać je na targu. Honorowi obywatele miasta zwanym freemanami darowana była opłata za przejście przez most, pozostali musieli słono płacić. Na pamiątkę tamtych czasów, co roku w stolicy UK spotykają się hodowcy owiec by przemaszerować ze swoimi zwierzętami z jednego brzegu Tamizy na drugi. W tym roku ceremonię otworzył były poseł Partii Konserwatywnej Michael Portillo do którego dołączyło 600 innych freemenów.

W przeszłości honorowi londyńczycy, poza przywilejem nie płacenia myta za sprowadzanie zwierząt, posiadali również prawo do paradowania z obnażonym mieczem, a także upijania się do woli. Pijanemu honorowemu obywatelowi przysługiwała eskorta, która miała go odprowadzić bezpiecznie do domu.


Nawet nie najlepsza pogoda nie powstrzymała tegorocznej edycji Great Sheep Drive. Portillo przyznał, że zna tę tradycję o dziecka i był „bardzo podekscytowany”, kiedy został zaproszony do wzięcia w niej udziału. „Wiele osób dzisiaj nie wie, skąd pochodzi ich mięso, skąd pochodzi wełna, więc sprowadzenie wsi do miasta jest bardzo korzystne”, dodał żartobliwie.

„Ludzie zarabiają na wełnie od bardzo dawna, a my jemy owcze mięso od zawsze. Myślę, że ważne jest, aby pamiętać o tych wszystkich rzeczach, przypominać o tym, na czym budowano bogactwo tego kraju. Oraz o tym jak przystosowaliśmy się do warunków wokół i znaleźliśmy nowe sposoby tworzenia bogactwa”, podsumował.

Podczas ceremonii zbierano pieniądze, które przeznaczone zostaną na cele charytatywne.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama