Sekretarz stanu ds. Brexitu Stephen Barclay powiedział w wywiadzie dla BBC, że zbliża się „moment prawdy”. Barclay prowadził w piątek kolejną turę rozmów z głównym negocjatorem UE Michelem Barnierem. „Myślę, że przed nami jeszcze długa droga, ale jesteśmy zaangażowani w zawarcie umowy. Premier wyjaśnił, że chce umowy, ale obie strony muszą mieć wolę polityczną i właśnie to badamy”.
Mimo ciągły zapewnień Borisa Johnson'a i jego gabinetu iż zależy im na umowie, nikt nie wierzy już w te zapewnienia. Szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon stwierdziła iż jest przekonana, że Johnson będzie forsował wyjście bez porozumienia.
Premier Irlandii Taoiseach Leo Varadkar powiedział z kolei, że w Wielkiej Brytanii zostało bardzo mało czasu na szczegółowe przedstawienie swoich propozycji. Polityk dodał również, iż w tej kwestii jest bardzo daleki od optymizmu. Wicepremier Irlandii Simon Coveney, który również spotkał się z unijnym negocjatorem ds. Brexit'u Michelem Barnierem, przyznał, że UK musi dostarczyć Brukseli projekty aktów prawnych a nie same luźne pomysły. Na to potrzeba dużo czasu. „Dopóki nie pojawi się poważna propozycja, która może stanowić podstawę negocjacji, istnieją spore rozbieżności między obiema stronami”, przyznał.
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker powiedział, że on i pan Barnier robią wszystko, co w ich mocy, aby uzyskać porozumienie w sprawie Brexit'u, a jeśli nie osiagną celu, będzie to wyłącznie wina Wielkiej Brytanii.
Napisz komentarz
Komentarze