Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Torturował kobietę 3 godzin potem chciał ją powiesić

W poniedziałek 28-letni Stefan Carr został skazany na 11 lat i 3 miesiące pozbawienia wolności za napaść, torturowanie i próbę pozbawienia życia swojej partnerki. Leeds Crown Court przyznał, iż mężczyzna działał wyjątkowo okrutnie.
  • Źródło: The Syk News
Torturował kobietę 3 godzin potem chciał ją powiesić

Autor: Żródło: West Yorkshire Police

Bethany Marchant została zaatakowana przez swojego partnera, byłego wojskowego, w jego domu. Mężczyzna znęcał się nad nią kilka godzin, na koniec wziął sznur i zacisnął go na szyi 24-latki, potem uniósł ją nad podłogę, tak by udusiła się.

Jak się okazało mężczyzna był wcześniej skazany za przemoc wobec kobiet. Bethany, nauczycielka tańca,do dziś nie może otrząsnąć się z koszmaru, który przeżyła: „Po wielu próbach podduszania i duszenia mnie rękami, uciekłam do łazienki ale kiedy wyszłam, czekał na mnie, był nagi, wyciągnął sznur z pudełka i zrobił pętlę, Stefan zawiązał ją na mojej szyi, myślałem, że umrę”, wyznała w wywiadzie dla Sky News.

„Powiedział mi, że był wyszkolonym zabójcą i nie chciał już być „tą” osobą, ale sprawiłam, że znów nią jest. Stefan podniósł mnie z ziemi, a następnie zawiesił na około trzy minuty, w tym momencie myślałem, że mój mały dwuletni syn nigdy więcej nie zobaczy swojej mamy. Chciałam wtedy umrzeć, po prostu dlatego, że miała już dosyć bólu”, kontynuowała.

Bethany nie może pogodzić się z tym co ją spotkało, przyznaje, że gdy spotkała Stefana był „fajnym facetem”.

Para zaczęła spotykać się w październiku ubiegłego roku: „Był uroczy i naprawdę miły, może zbyt miły. Cały czas kupował mi kwiaty i często wychodziliśmy razem. Nigdy mnie nie kontrolował i nigdy nie krzyczał na mnie. Nie mówił mi, w co mam się ubrać, nie kłóciliśmy się. Ale w noc ataku, kiedy byliśmy w jego domu w Castleford, powiedział że mnie zdradza, przechwalał się, że tamta kobieta jest lepsza ode mnie”.

Marchant chciała wrócić do swojego domu, wtedy mężczyzna zabrał jej kluczyki do samochodu i telefon. Para kłóciła się, podczas sprzeczki Stefan bił i popychał partnerkę, groził jej również nożem kuchennym, na koniec przyduszał poduszką i rękami: „ Położył mi ręce na gardle, żebym nie mogła oddychać. Krzyczał i groził, że mnie zabije i skrzywdzi mojego syna”.

Po tym jak partner poluzował pętlę, kobieta zaczęła wymiotować i błagać o pomoc, przekonała go, że nic nikomu nie powie jeśli tylko zabierze ją do szpitala: „Wepchnął mnie na tył furgonetki, ale na szczęście sąsiedzi zauważyli go”. Sąsiedzi zaniepokojeni krzykami słyszanymi wcześniej, wezwali policję, po tym jak zobaczyli, że Stefan wrzuca kobietę do auta, ponownie zaalarmowali służby. Bethany usiłowała uciec z furgonetki, dopiero druga próba udała się, w tym samym momencie na miejscu pojawiła się policja.

„Moja rada dla każdego, kto cierpi z powodu przemocy domowej, czy to psychicznej, czy fizycznej – trzeba być odważnym i głośno mówić o tym problemie. Nigdy nie wiemy do końca, do czego zdolni są ludzie, ale warto wiedzieć, że można sobie pomóc”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama