Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Nalot londyńskiej policji na handlarzy narkotyków

Po fali przemocy, która przeszła w ciągu ostatnich tygodni przez ulice Londynu, Metropolitan Police zorganizował naloty na miejsca, w których przebywały osoby związane z londyńskimi gangami narkotykowymi. Akcję przeprowadzono w ramach operacji „Soteria”.
  • Źródło: The Sky News

Autor: Żródło: The Sky News, screenshot

Operacja była prowadzona przez ostatnich dziewięć miesięcy, w tym czasie zatrzymano i aresztowano ponad 200 przestępców. Celem policji było przed wszystkim ograniczenie aktów brutalnej przemocy i zbrodni na ulicach stolicy Wielkiej Brytanii, a te zdaniem oficerów, są w głównej mierze skutkiem  działalności gangów.

W ostatnich dniach, funkcjonariusze Met Police dokonali nalotu na 21 nieruchomości w południowym Londynie, po tym jak jednostki wywiadowcze wytypowały i zlokalizowały najgroźniejsze osoby, zaangażowane w handel narkotykami klasy A, takimi jak kokaina i heroina.

Kamera Sky News towarzyszyła Grupie Wsparcia Terytorialnego, podczas nalotu na trzy domy w południowej części Lambeth. Z relacji dziennikarzy wynika, iż uzbrojone jednostki policyjne pojawiły się na miejscu tuż przed 5 rano, do akcji wysłano dziesiątki pojazdów policyjnych, które zostawiono na obrzeżach wskazanego rejonu, by nie wzbudzać podejrzeń przestępców. Policja pieszo przemierzała puste ulice miasta a następnie otaczała dany budynek zabezpieczając funkcjonariuszy, którzy szturmowali wytypowane lokale.

Wszystkie naloty przeprowadzono w tym samym czasie. W jednym z mieszkań, policja znalazła 300 opakowań kokainy, gdzie indziej 8 000 funtów w gotówce.

Oficer odpowiedzialny za tę operację, detektyw Helen Lyons, powiedziała: „To była dziewięciomiesięczna operacja, która zakładała szeroko zakrojone działania mające na celu zlikwidowanie gangów powiązanych z przestępstwami narkotykowymi i przemocą. Do tej pory akcje nasze były naprawdę udane - ponad 200 aresztowań. Dzisiaj zatrzymaliśmy osoby podejrzane o udział w zorganizowanej przestępczości, głównie członków gangów z Lambeth i Southwark, ale też indywidualnych sprzedawców ulicznych. Porachunki między tymi grupami prowadzą do przelewania krwi w Londynie”.

Operację sfinansowano z pieniędzy przekazanych przez burmistrza Londynu w ramach odpowiedzi na rosnącą listę ofiar przestępstw z użyciem noża.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ja 28.09.2019 15:14
Komentarz usunięty

Ex diller 28.09.2019 11:41
Płotki poszły a szczupaki dalej grasuja.....gdybym byl psem wycialbym cala ta ferajne

Zbyszek 28.09.2019 09:17
Komentarz usunięty

Dileroalbonzo 28.09.2019 07:46
jak ktos chce chandlowac niech se chandluje,to nic zlego interes jak kazdy inny jestem za,piniazki sie kreca a wy patalachy do fabryki na linie zap.......lac,polocki rumunskie.

Wins 28.09.2019 01:52
Komentarz usunięty

Dodo 27.09.2019 20:46
Taaaa dobre sobie !!!! Nasz osiedlowy deler 3 lata kase trzepie fury co troche zmienia Policja wszystko wie i co. ????? Smiechu warte!!!!!!

Tomash 27.09.2019 12:46
Jedynym sposobem wyeliminowania hg gangów jest zalegalizowanie miękkich

Mona 27.09.2019 12:27
Bzdura Mojego sąsiada tez aresztowali. Z przytupem. Ulicę zamknęli.Broń,psy poszły w ruch. Policja goscia wyprowadziła Dzieci,nawet psa. Konfiskata aut.Chate trzepali cały dzień. Wywozili tower. Dwa dni poniej chłop wrocił i interes kwitnie. Niczego sie nie boi

Ja 27.09.2019 11:44
Buuuhaha dobra propaganda

Reklama