Operacja była prowadzona przez ostatnich dziewięć miesięcy, w tym czasie zatrzymano i aresztowano ponad 200 przestępców. Celem policji było przed wszystkim ograniczenie aktów brutalnej przemocy i zbrodni na ulicach stolicy Wielkiej Brytanii, a te zdaniem oficerów, są w głównej mierze skutkiem działalności gangów.
W ostatnich dniach, funkcjonariusze Met Police dokonali nalotu na 21 nieruchomości w południowym Londynie, po tym jak jednostki wywiadowcze wytypowały i zlokalizowały najgroźniejsze osoby, zaangażowane w handel narkotykami klasy A, takimi jak kokaina i heroina.
Kamera Sky News towarzyszyła Grupie Wsparcia Terytorialnego, podczas nalotu na trzy domy w południowej części Lambeth. Z relacji dziennikarzy wynika, iż uzbrojone jednostki policyjne pojawiły się na miejscu tuż przed 5 rano, do akcji wysłano dziesiątki pojazdów policyjnych, które zostawiono na obrzeżach wskazanego rejonu, by nie wzbudzać podejrzeń przestępców. Policja pieszo przemierzała puste ulice miasta a następnie otaczała dany budynek zabezpieczając funkcjonariuszy, którzy szturmowali wytypowane lokale.
Wszystkie naloty przeprowadzono w tym samym czasie. W jednym z mieszkań, policja znalazła 300 opakowań kokainy, gdzie indziej 8 000 funtów w gotówce.
Oficer odpowiedzialny za tę operację, detektyw Helen Lyons, powiedziała: „To była dziewięciomiesięczna operacja, która zakładała szeroko zakrojone działania mające na celu zlikwidowanie gangów powiązanych z przestępstwami narkotykowymi i przemocą. Do tej pory akcje nasze były naprawdę udane - ponad 200 aresztowań. Dzisiaj zatrzymaliśmy osoby podejrzane o udział w zorganizowanej przestępczości, głównie członków gangów z Lambeth i Southwark, ale też indywidualnych sprzedawców ulicznych. Porachunki między tymi grupami prowadzą do przelewania krwi w Londynie”.
Operację sfinansowano z pieniędzy przekazanych przez burmistrza Londynu w ramach odpowiedzi na rosnącą listę ofiar przestępstw z użyciem noża.
Napisz komentarz
Komentarze