Jadąc do Luksemburga szef brytyjskiego rządu stanowczo podkreślał, że nie zgodzi się na żadne przesunięcie terminu Brexit'u.
Juncker po przybyciu na miejsce spotkania, został zapytany czy nastąpi postęp w kierunku zawarcia umowy, na pytanie odpowiedział: „zobaczymy”. Z kolei Johnson stwierdził, że jest „ostrożny” w wygłaszaniu optymistycznych komentarzy.
Reporter BBC w Brukseli - Adam Fleming - twierdzi, że dotychczasowe propozycje Wielkiej Brytanii są postrzegane przez urzędników UE jako „niejasne i niewystarczające”. „W Brukseli nadal istnieje sceptycyzm, co do intencji Wielkiej Brytanii,i poważnego podejścia do kwestii porozumienia”, poinformował.
Po spotkaniu jedno jest pewne, Wielka Brytania opuści Unię 31 października, i raczej bez umowy. Bruksela wciąż czeka bowiem na propozycje Londynu.
Komisja Europejska opublikowała oświadczenie po roboczym lunchu polityków.
„Celem spotkania było podsumowanie toczących się rozmów technicznych między UE i Wielką Brytanią oraz omówienie kolejnych kroków. Przewodniczący Juncker przypomniał, że obowiązkiem Zjednoczonego Królestwa jest zaproponowanie rozwiązań prawnych, zgodnych z umową o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. Przewodniczący Juncker podkreślił ciągłą gotowość i otwartość Komisji na zbadanie tego, czy takie propozycje spełniają cele backstopu. Niestety nie zostały one jeszcze przedstawione”.
Natomiast Boris Johnson w wywiadzie udzielonym dla BBC przyznał, że Unia ma już dość Brexit'u i chce podpisać umowę. On sam, nie bierze pod uwagę kolejnych opóźnień. „Nie widzę sensu by pozostać w UE po 31 października i zamierzamy wyjść w tym terminie. ?Tego też chcą nasi przyjaciele i partnerzy w UE. I myślę, że mają dość tego wszystkiego, że chcą nawiązać nowe stosunki z Wielką Brytanią. Mają dość tych niekończących się negocjacji, niekończących się opóźnień”, powiedział premier.
Napisz komentarz
Komentarze