Badanie przeprowadzane przez Rics jest ważnym wskaźnikiem nastrojów na rynku, dla ludzi zajmujących się sektorem nieruchomości. Badanie przeprowadzane jest od wielu lat, a w tej dekadzie głównie pokazywało wzrosty.
Najbardziej spadku cen spodziewają się Londyńczycy, co autorzy badania tłumaczą jako efekt nastrojów związanych z referendum ws. Brexitu. Ludzie nie wiedzą, czy Wielka Brytania pozostanie w Unii Europejskiej, a co za tym idzie obcokrajowcy nie decydują się na zakup nieruchomości, które po wyjściu z Unii mogą znacznie stracić na wartości.
Dlatego też, jeżeli nawet nastąpi chwilowy spadek cen nieruchomości, na pewno zostanie on wyrównany po ogłoszeniu wyników referendum. Wzrost cen będzie szybszy jeżeli Brytyjczycy zostaną w Unii. Jednak jeżeli opuszczą wspólnotę, nie oznacza to załamania rynku mieszkań. Ceny mogą rosnąć nieco wolniej, bo prawo europejskie jest bardziej restrykcyjne dla deweloperów, co oznacza, że Brexit pozwoli na budowę większej liczby mieszkań.
W najbliższych pięciu latach najbardziej prawdopodobny jest scenariusz wzrostu cen sprzedaży i wynajmu o ponad 4 procent rocznie. - Ceny są zawsze odbiciem kondycji ekonomicznej i sytuacji na rynku kredytów hipotecznych - uważa Adam Challis prowadzący badania.
Napisz komentarz
Komentarze