Po dekadach wykorzystywania postaci Sama'a do promocji służby, straż pożarna doszła do wniosku, że nie będzie już go umieszczać w materiałach promocyjnych, ponieważ postać jest przestarzała i nie obejmuje wszystkich aspektów pracy strażaka. Sama czeka więc emerytura, teraz strażacy będą używać w kampaniach medialnych własnych maskotek – gaśnice o imionach Freddy i Filbert.
Szef straży w hrabstwie Lincolnshire, Les Britzman, zasugerował, że popularny program dla dzieci, mógł nawet doprowadzić do zmniejszenia liczby kobiet chcących przystąpić do służby, między innymi przez przestarzałą nazwę fireman, sugerującą, że to zawód tylko dla mężczyzn.
„Myślę, że producenci prawdopodobnie nie traciliby jednostek chcących skorzystać z postaci i programu, gdyby trochę zaktualizowali bajkę, to wszystko, o co prosimy”, powiedziała Britzman.
„Staramy się ratować ludzkie życie, a nie być politycznie poprawni. Powodem, dla którego kobiety nie chcą zostać strażakami, są obrazy takie jak Strażak Sam”, dodał.
W Anglii 5,2% strażaków to kobiety. Według lokalnej gazety „Lincolnite” straż pożarna otrzymała negatywne opinie po pojawieniu się Strażaka Sama na plakatach i materiałach reklamowych.
Decyzja Lincolnshire Fire and Rescue została skrytykowana przez wielu fanów bajki, którzy twierdzili, że Strażak Sam od dawna jest już „politycznie poprawny”.
Serial - który był stałym elementem telewizji dziecięcej od lat 80-tych XX wieku, przedstawia obecnie postacie osób niepełnosprawnych i mniejszości etnicznych, a kobieta strażak Penny Morris od dawna należy do zespołu Sama w walijskiej wiosce Pontypandy.
Napisz komentarz
Komentarze