W ramach procedur bezpieczeństwa, 15 rodzin musiało opuścić swoje domy. Jak poinformowała policja, bombę podłożyła dysydencka frakcja republikańska w odwecie za rewizję miejsc, które mogły mieć związek z działalnością ugrupowania.
Zastępca szefa policji Mark Hamilton poinformował, że domowej roboty bombę znaleziono w samochodzie stojącym przy ulicy, ładunek był uzbrojony. Na miejsce wezwano wojskowych saperów, którzy zabezpieczyli urządzenie około 4:00 czasu brytyjskiego.
„To nie jest bomba samochodowa, to mniejsze urządzenie, ale mogło mieć naprawdę katastrofalne konsekwencje”, powiedział Hamilton. Dodał też, że osoby odpowiedzialne za ten incydent, „nie szanowały życia nikogo mieszkającego w Creggan” i „wykorzystały młodych ludzi do ataku na policję”.
Podczas samej akcji Police Service of Northern Ireland, naprzeciw oficerom wyszedł tłum około 100 młodych osób, co najmniej 2 osoby zostały dotkliwie poparzone po próbie ataku kordonu policji koktajlami Mołotowa. Żaden policjant nie został ranny. W stronę funkcjonariuszy, w sumie, rzucono ponad 40 butelek zapalających.
Poniedziałkowa operacja policyjna w Creggan miała miejsce po odkryciu w sobotę bomby moździerzowej w Strabane w hrabstwie Tyrone.
Napisz komentarz
Komentarze