Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Groził fałszywym pistoletem na wykładzie, trafił za kratki

Yihe Xiong, 25-letni student z Chin, podczas zajęć na Uniwersytecie w Exeter wyciągnął fałszywy pistolet i zagroził, że jeśli prezentacja, którą miał zamiar przedstawić, nie pójdzie dobrze, zacznie strzelać do ludzi. Desperat trafił właśnie do więzienia.
  • Źródło: The Sky News

Autor: Źródło: Wikipedia.org

Xiong chciał w przyszłości tworzyć oprogramowania komputerowe, będzie to odległa przyszłość bo najbliższe osiem miesięcy spędzi za kratami. Podczas rozprawy obecni na sali usłyszeli, że do zdarzenia doszło w czerwcu, wtedy student wyciągnął ze spodni broń, była to replika półautomatycznego pistoletu Beretta 92, stanął za innym studentem i powiedział: „Here's another target".

25-latek ostrzegł kolegów, że ma 12 kul i jeśli coś pójdzie nie po jego myśli, zacznie losowo wybierać osoby, które zastrzeli.

Po zakończonej prezentacji, mężczyzna odłożył pistolet dodając, że żartował i może udowodnić, że trzymał w ręce fałszywą broń. Niestety na tłumaczenia było już za późno, wykładowca zawiadomił policję. Na teren kampusu w Devon przybyły uzbrojone jednostki oraz funkcjonariusze z psami.

Sędzia Peter Johnson, który wczoraj skazał Xionga na osiem miesięcy pozbawienia wolności przyznał, że 25-latek popełnił „wyrachowany akt zapierającej dech w piersiach głupoty”.
W rozmowie z oskarżonym powiedział: „Poważnie przestraszyłeś wielu swoich kolegów. Zrobiłeś to wewnątrz uniwersytetu w ciągu dnia”.

Następnie sędzia dodał, że policjanci reagujący na wezwanie spodziewali się na miejscu szaleńca z bronią, nie mając dokładnych informacji mogli wyrządzić sprawcy krzywdę, reagując na zagrożenie szybko i gwałtowanie. „Oficerowie w tych okolicznościach działają ostro”, przyznał.

Xiong, który przyznał się do posiadania imitacji broni palnej z zamiarem wywołania strachu, przeprosił policję, kiedy przybyła na miejsce zdarzenia. Powiedział też, że nie ma pretensji do żadnego ze swoich kolegów, dodał, że żart miał trwać tylko chwilkę. Prawnik reprezentujący studenta Brian Fitzherbert powiedział, że był to „pochopny, okrutny i bezmyślny żart”. „Xiong uważał, że jego zachowanie jest fajne i zabawne, odważne i godne podziwu”, dodał.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama