Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Johnson potajemnie zatwierdził zawieszenie Parlamentu już w połowie sierpnia?!

Dziś przed południem szkocki sąd wrócił do przesłuchania stron w sprawie dotyczącej zawieszenia obrad Parlamentu. Pierwsze spotkanie w Sądzie Sesyjnym w Edynburgu, odbyło się w zeszłym tygodniu. Wniosek, który jest rozpatrywany, poparło około 70-ciu opozycyjnych posłów, chcą by sąd zbadał czy Johnson mógł poprosić Królową o prorogację parlamentu (zawieszenie obrad). Tymczasem prawnik reprezentujący posłów poinformował, że najprawdopodobniej Boris Johnson zatwierdził plan zawieszenia obrad brytyjskiego parlamentu na dwa tygodnie przed jego publicznym ogłoszeniem.
  • Źródło: BBC

15 sierpnia do premiera wysłano notatkę z pytaniem, czy rozważa taki krok, premier miał opisać „tak”.  

Reprezentujący opozycję Aidan O'Neill powiedział sędziemu Lordowi Doherty'emu, że jednym z dokumentów przedstawionych w sprawie była notatka wysłana przez rządowego Dyrektora ds. Legislacyjnych Nikki'ego Da Costę do premiera i jego doradcy Dominic'a Cummings'a 15 sierpnia.

Notatka zatytułowana była słowami "ending the session" a zawierała pytanie:„Czy jest Pan zadowolony z tego, że PPS (prywatny sekretarz parlamentarny) zwrócił się do pałacu (Królowej) z prośbą o zawieszenie Parlamentu na okres od 9 września do 12 września?”. W piśmie znalazła się również informacja o tym, że Queen's Speech odbędzie się 14 października. Pod dokumentem widnieje odręcznie dopisane słowo „tak”, stwierdził O'Neill.

Prawnik podkreślał, że toczące się wysłuchanie nie jest bezpodstawne, jak twierdzi rząd, a sam premier wprowadził w błąd zarówno parlamentarzystów jak i mieszkańców Wysp. Powiedział też, że Boris Johnson okazał „zapierającą dech w piersiach” pogardę dla konstytucji, prorogując parlament przed terminem Brexitu, a jego rządy nazwał autokratycznymi.

Rząd Wielkiej Brytanii twierdzi, że działał w ramach swoich uprawnień - premier chce zawiesić Parlament na pięć tygodni,  decyzję tę przedstawił 28 sierpnia. Reprezentant rządu argumentował, że decyzję w tej sprawie poparła Królowa, i sąd nie powinien ingerować w tym przypadku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama