Akcja ruszyła oficjalnie wczoraj, billboardy z napisem „Get Ready for Brexit”, pojawiły się już na ulicach Londynu, między innymi w centrum handlowym Westfield w Stratford we wschodnim Londynie. Jak twierdzi rząd, to największą w historii Wysp publiczna kampania informacyjna, której celem jest przygotowanie brytyjskiej opinii publicznej do opuszczenia UE .
Rządowa strona internetowa, korzysta z pytań wielokrotnego wyboru, w celu dopasowania porad do indywidualnych potrzeb osób z niej korzystających.
Odnów swój paszport, kup naklejkę GB na samochód i przygotuj się że dokumenty potrzebne by zabrać swojego pupila w podróż, otrzymasz po upływie czterech miesięcy. To część porad oferowanych przez witrynę Brytyjczykom planującym podróż do UE po 31 października. Zaleca się również, aby pamiętać o dodatkowym czasie na odprawę w portach i na lotniskach, oraz aby wykupić ubezpieczenie podróżne, ponieważ europejska karta ubezpieczenia zdrowotnego, nie będzie ważna w razie wyjścia bez umowy. Rząd ostrzega też, przed możliwymi opłatami roamingowymi.
Downing Street poinformowało, że nowa inicjatywa jest finansowana z kieszeni podatników i ma kosztować 100 milionów funtów, choć pojawiły się wątpliwości, czy rząd będzie w stanie wydać tak ogromna sumę na kampanię trwającą zaledwie dwa miesiące. Znawcy branży reklamowej podkreślają, że kwota ta jest znacznie wyższa niż środki wydane na tradycyjną reklamę w Wielkiej Brytanii przez główne marki konsumenckie, takie jak Amazon, Tesco i Asda w całym 2018 roku.
Sugeruje to, że albo rząd zawyża kwotę, którą zamierza wydać, próbując zwrócić na siebie dodatkową uwagę, albo że Downing Street naprawdę rozpoczyna kampanię reklamową, która zdominuje niemal każdą przestrzeń realna i wirtualną.
Rząd przekonuje, że informowanie Brytyjczyków to konieczność bo ostatnie badania wykazały, że 50% mieszkańców Wysp sądzi, że Wielka Brytania opuści UE 31 października, a 42% małych i średnich firm nadal nie jest pewnych, jak mogą się przygotować do Brexit'u.
W ramach kampanii zamówiono reklamy telewizyjne, radiowe, prasowe, organizację objazdowych eventów podczas których rozdawane będą koszulki i kubki, do dyspozycji Brytyjczyków będą również samouczki online.
Lord Malloch-Brown, polityk Partii Pracy stwierdził, że kampania może być postrzegana jako wykorzystanie publicznych pieniędzy do promocji Partii Konserwatywnej przed przyszłymi wyborami powszechnymi.
Co ciekawe, strona internetowa o tej samej nazwie- Get Ready for Brexit istnieje już od dawna, założyli ją operatorzy portów z Holandii, którzy już w styczniu, czyli o wiele wcześniej niż brytyjski rząd zrozumieli, że warto informować i szkolić firmy z nimi współpracujące, na wypadek nieuporządkowanego Brexit'u.
Napisz komentarz
Komentarze