47-letnia Lindsay Birbeck, wyszła z domu 12 lipca i już nie wróciła. Po tym jak rodzina zgłosiła zaginięcie kobiety służby rozpoczęły poszukiwania. Oficerowie dysponowali nagraniami z ulicznych kamer, które pozwoliły ustalić, kto i gdzie mógł widzieć 47-latkę, rodzina na bieżąco była informowana o postępach w dochodzeniu. 24 lipca jej ciało znaleziono na cmentarzu. Sekcja zwłok potwierdziła, że asystentka nauczyciela, a prywatnie matka dwójki dzieci, została uduszona.
„Nasze myśli pozostają z rodziną i przyjaciółmi Lindsay” - powiedział rzecznik Lancashire Police. Dzieci ofiary, 19-letni Steven i 16-letnia Sarah, są zdruzgotani.
„Bardzo nas zasmuca, że ktoś w tak okrutny sposób zabrał nam naszą mamę,nie nie będzie jej przy nas w dniu ślubu czy przy narodzinach naszych dzieci, które by kochała z całego serca”, można przeczytać w oświadczeniu Stevena i Sarah.
„Nasza mama była bardzo kochana i lubiana przez wszystkich, którzy ją znali, w tym przez dzieci, które uczyła przez te wszystkie lata. Nie tylko straciliśmy naszą mamę, ale także straciliśmy naszego najlepszego przyjaciela”.
Kate Marney, dyrektor szkoły podstawowej w Ightenhill w Burnley, powiedziała, że pani Birbeck była bardzo cenionym i szanowanym członkiem personelu. „Będziemy bardzo tęsknić za nią. Wszystkie nasze myśli są z jej rodziną w tym bardzo smutnym czasie”, powiedziała.
Napisz komentarz
Komentarze