The British Au Pair Agencies Associationo ostrzega, że mowa o 70% spadku zanotowanym w ciągu ostatnich trzech lat. Brytyjskie rodziny obawiają się, o to kto będzie pomagał im z opiece nad dziećmi po Brexicie.
Obecnie au pair z UE nie potrzebują wizy. Zatrzymują się u rodziny goszczącej, która zapewnia im pokój, wyżywienie i cotygodniowe kieszonkowe od 80 do 100 funtów. Nie jest jasne, w jaki sposób ta istotne forma opieki nad dziećmi będzie kontynuowana po zakończeniu swobody przemieszczania się po wyjściu UK z Unii.
Rebecca Haworth-Wood, która przewodniczy stowarzyszeniu, powiedziała: „Największym zmartwieniem w tej chwili jest niepewność. Lada dzień mają przyjechać nowe au pair i nie jestem pewna, co się z nimi stanie 1 listopada”.
„Boimy się, że wrócą do domu na święta Bożego Narodzenia i zostaną w swoim kraju”, dodała.
Cheryl Newbury, samotna matka dwójki dzieci z Weston-super-Mare, gości au pair od dwóch lat, utrata takiego wsparcia byłaby jej zdaniem katastrofalna. „Dla mnie osobiście oznaczałoby to koniec mojej kariery zawodowej. Nie byłabym w stanie pracować więc pewnie straciłabym dom bo z samego zasiłku dla samotnych matek nie można się utrzymać”, przyznała kobieta.
Chiara Rigobon, 21-latka z Włoch pracuje już drugi rok u pani Newbury, obawia się o swój status w Wielkiej Brytanii po 31 października.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych poinformował: „Swobodny przepływ osób w obecnym kształcie zakończy się 31 października, kiedy Wielka Brytania opuści UE. Po Brexicie rząd wprowadzi nowy, bardziej sprawiedliwy system imigracyjny, w którym priorytetem będą umiejętności i to, co ludzie mogą wnieść do Wielkiej Brytanii, niż to skąd pochodzą”.
Napisz komentarz
Komentarze