Medycy potwierdzili zgon 60-latka, policja wszczęła dochodzenie, rodzina zmarłego została poinformowana o tragicznym zdarzeniu.
Według świadka, który usiłował udzielić pierwszej pomocy rannemu mężczyźnie, został on zaatakowany po wyjściu z pub'u
Raj Grover, mieszka niedaleko ofiary, w chwili gdy doszło do ataku nożownika, szykował się do przyjęcia urodzinowego, wtedy 60-latek zapukał do drzwi jego domu. „Zadzwonił dzwonek i wyszedłem przed drzwi, mój syn już tam był i krzyczał - Tato, wyjdź. Zobaczyłem, że wszędzie jest pełno krwi więc pobiegłem po ręcznik, położyłem ręcznik ranę i uciskałem aby zatrzymać krwotok, a potem wyszła moja żona i wezwaliśmy pogotowie oraz policję”.
Ranny mężczyzna prosił aby wezwać jego żonę. „Wspominał, że poszedł do pub'u, nie wiem co się tam stało, ale wracał już do domu, kiedy ktoś dźgnął go dwa razy - w brzuch i w bok.
Policja aresztowała napastnika, to mężczyzna po trzydziestce. Obecnie przebywa w szpitalu z powodu odniesionych lekkich obrażeń, pozostaje pod nadzorem policji.
Napisz komentarz
Komentarze