Szef policji w Northamptonshire Nick Adderley, który służył w Royal Navy przed dołączeniem do policji, powiedział, że decyzja o wydaniu broni nie została podjęta pochopnie. Adderley dodał, że paralizatory będą wydawane tym funkcjonariuszom, którzy zasygnalizują chęć posiadania dodatkowego zabezpieczenia.
„Nie mogę siedzieć i przyglądać się sytuacji, w której moi oficerowie są narażeni na rosnący poziom przemocy, gdy do mojej dyspozycji jest sprzęt, który może uratować im życie. Musimy iść z duchem czasu, aby zwalczyć zagrożenie, przed którym stajemy codziennie, przed ludźmi, którzy po prostu nie szanują prawa i porządku”, dodał.
Według raportu parlamentarnego z marca tego roku, porządku na ulicach Wielkiej Brytanii strzegło 1044 funkcjonariuszy, tak zwanej pierwszej linii.
Wcześniej Adderley apelował o to, by tasery stały się obowiązkowym elementem uzbrojenia funkcjonariuszy w ciągu trzech lat. W obliczu narastającej fali przemocy wobec służb, paralizatory będą do dyspozycji funkcjonariuszy już teraz. Szkolenie i wyposażenie oficerów zajmuje 18 miesięcy, jego koszt to około 220 000 funtów.
„Nasi oficerowie mają prawo czuć się bezpiecznie, muszą być wspierani i odpowiednio wyposażeni, aby poradzić sobie z tym obrzydliwym trendem”, podsumował funkcjonariusz.
Policjanci dostaną paralizatory, efekt serii ataków na funkcjonariuszy
Tasery będą wydawane oficerom, którzy patrolują ulice lub odpowiadają na zgłoszenie, to odpowiedź na serię ataków na służby ratunkowe, które miały miejsce w ostatnim czasie.
- 20.08.2019 16:06
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze