Partia Pracy alarmuje, że kolejne gabinety torysów niszczą armię Wielkiej Brytanii, politycy tego ugrupowania mówią wręcz o kryzysie wywołanym, między innymi, słabą rekrutacją.
Najnowsze dane pokazują, że w lipcu brytyjska armia zatrudniała 74 440 pełnoetatowych i w pełni wyszkolonych żołnierzy, w ubiegłym roku było ich 76 880. Poziom optymalny to 82 000 żołnierzy. Tymczasem Ministerstwo obrony poinformowało, że siły zbrojne nadal spełniają wszystkie wymogi operacyjne.
Obecnie w RAF pełni służbę 29 930 wojskowych choć powinno być ich 31 840, liczebność Royal Navy i Royal Marines też się skurczyła do 29 090 żołnierzy, liczba wymagana to 30 600.
Ministerstwo poinformowało, że ciężko pracuje nad poprawą rekrutacji, dodając, że wnioski o przyjęcie do armii były w tym roku, na najwyższym poziomie od pięciu lat.
Nia Griffith, Sekretarz Obrony w gabinecie cieni Partii Pracy przyznała, że dewastacja brytyjskiej armii trwa od lat, jest ona osłabiana z roku na rok, osiągając liczebność poniżej poziomu zakładanego przez samych torysów (rząd).
Brytyjska armia kurczy się
Liczebność brytyjskich sił zbrojnych zmniejszyła się, dziewiąty rok z rzędu, pokazują nowe dane Ministerstwa Obrony. Zarówno brytyjskie siły lądowe, jak i RAF czy marynarka wojenna zanotowały spadek liczby żołnierzy, najmniej wojskowych mają siły lądowe.
- 17.08.2019 12:03
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze