Pieniądze pochodzą ze skarbu państwa i nie stanowią nowego przydziału środków w ramach Ministerstwa Zdrowia. Jest to dodatek do tak zwanej „premii gotówkowej” ogłoszonej przez byłą premier Theresę May w zeszłym roku.
Tym razem, zwiększenie puli środków w ramach „premii”, obiecał Johnson, który jak przyznał, jest zdeterminowany, aby spełnić obietnice kampanii referendalnej w sprawie Brexit'u i zwiększyć wydatki na placówki podległe brytyjskiej Narodowej Służbie Zdrowia.
Część deklarowanej kwoty, około 850 milionów funtów ma trafić do 20 szpitali niemal od razu, zgodnie z deklaracją złożoną przez szefa rządu podczas jego pierwszego przemówienia poza Downing Street.
Premier liczy, że pieniądze pomogą dokończyć, najbardziej potrzebującym wsparcia placówkom medycznym, rozpoczęte prace modernizacyjne czy zrealizować nowe projekty. Boris Johnson ma ogłosić listę szpitali w najbliższym czasie, po szczegółowej analizie sytuacji NHS w Anglii.
Ale Nuffield Trust zajmujący się rynkiem zdrowia uważa, że dodatkowe fundusze, które stanowią mniej niż 1% rocznego budżetu NHS England, „będą stanowiły jedynie ułamek sumy, którą pochłoną remonty w 20 szpitalach”. Nigel Edwards, dyrektor generalny Nuffield Trust, przyznał jednak, że pieniądze „pomogą zatrzymać dalsze pogarszanie się stanu szpitali”.
W październiku ubiegłego roku, dane NHS Digital potwierdziły, że fundusze powiernicze NHS wygenerowały zaległości w wysokości około 6 miliardów. Środki te miały być przeznaczone właśnie na pilne naprawy szpitalnych oddziałów. Środki które zaoferował premier to nic innego jak próba łatania tej dziury.
1,8 miliarda funtów dla szpitali w Anglii
Premier Boris Johnson ogłosił jednorazowe zwiększenie puli środków dla szpitali NHS w Anglii, aby przyspieszyć zakup nowych sprzętów, modernizację budynków.
- 05.08.2019 06:30
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze