Stan chłopca nie jest obecnie znany. Policja poinformowała, że funkcjonariusze pracują na miejscu zdarzenia. Na razie nie ustalono, skąd dokładnie chłopiec mógł wypaść.
W galerii i jej okolicy roi się od pracowników służb ratunkowych, a goście Tate jeszcze przed 16.00 czasu brytyjskiego, pozostawali zamknięci w środku.
Jonny Dymond, korespondent BBC, który był w galerii, gdy doszło do incydentu, powiedział, że goście „zostali skierowani do głównej sali Turbin, wszystkie wyjścia były zamknięte”.
„Było całkiem sporo rodzin z dziećmi, a ochroniarze powiedzieli nam, że nie możemy wyjść” - kontynuował.
„Przyjechały co najmniej dwa wozy strażackie, 10 samochodów policyjnych i jednostka specjalna. Teren na zewnątrz został otoczony taśma policyjną”.
Ruszyło dochodzenie, Metropolitan Police poinformowała o aresztowaniu nastolatka podejrzanego o udział w incydencie.
Napisz komentarz
Komentarze