Koncern Trinity Mirror oświadczył, że sprzedaż pozostaje "poniżej oczekiwań". Redaktor naczelna Alison Phillips zapewniła, że "spróbowano wszystkiego", zdobywając przychylność czytelników, ale - jak dodała - "prawda jest taka, że nie było ich wystarczająco wielu".
Początkowo planowano, że tytuł, który z założenia miał być skierowany do szerokiego grona czytelników, będzie sprzedawał się w liczbie ok. 200 tys. egzemplarzy; obecnie sprzedaż szacuje się na ok. 40 tys. egzemplarzy - twierdzi BBC. Gazeta znika z rynku zaledwie dziewięć tygodni od debiutu.
Gazeta, której pierwszy numer wyszedł w lutym, miała być "neutralna politycznie i skierowana do zabieganego czytelnika". Według wydawcy był to pierwszy tytuł tego rodzaju od 30 lat. Deklarowano, że gazeta jest skierowana do "szerokiego grona czytelniczek i czytelników, którzy szukają czegoś innego". Dziennik nie miał strony internetowej, ale był obecny w mediach społecznościowych.
W dniu debiutu za darmo rozprowadzono ok. 2 mln egzemplarzy. Przez pierwsze dwa tygodnie cena wynosiła 25 pensów, a później wzrosła do 50 pensów (ok. 2,8 złotego).(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze