Analiza danych rządowych przeprowadzona przez Howard League pokazuje, że trzy na pięć zakładów karnych dla mężczyzn, przetrzymuje więcej osób, niż może pomieścić.
Więzienia borykające się z przeludnieniem mają również problemy z właściwą resocjalizacją, ale przede wszystkim z nagminnym łamaniem porządku czy wręcz z przestępczością na terenie zakładu.
Wandsworth i Birmingham - więzienia znane z brutalnych napadów - należą do najbardziej przeludnionych.
Pięciu brytyjskich skazanych, którzy uruchomili procedurę „urgent notification” - pilne zawiadomienie, będącą formą skargi do szybkiego rozpatrzenia przez ministerstwo spraw wewnętrznych, odsiadywało kary w jednostkach, które znajdowały się na liście przepełnionych więzień.
Sytuacja jest dramatyczna co odzwierciedla się w statystykach. Przypadki samookaleczania się i napaści w zakładach karnych wzrosły do poziomu najwyższego od siedmiu lat. W okresie od marca 2018 roku do marca tego roku odnotowano 7 968 samookaleczeń, do których dochodzi średnio co dziewięć minut.
Frances Crook, dyrektor naczelna Howard League powiedziała: „Trzymanie tysięcy ludzi w przepełnionych celach jak kury w zamkniętych pomieszczeniach, nigdy nie pomoże im w powrocie do życia bez przestępstw”.
„Jest to sytuacja nie do zaakceptowania i chociaż liczby te nieznacznie spadły w ostatnich latach, pozostają przerażająco wysokie. Pokazują one wyraźny związek między przeludnieniem i przemocą w więzieniach”, dodała.
Wezwała też nowego Ministra Sprawiedliwości, Roberta Bucklanda, do działania na rzecz reformy więziennictwa: „Odważne działania mające na celu zmniejszenie liczby osób za kratkami, nie tylko zmniejszyłyby presję na więzienia, ale też uratują ludzkie życie, ochronią personel i zapobiegną przestępczości”.
Rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości powiedział: „Wszystkie nasze więzienia są bezpieczne dla przestępców. Budujemy nowe zakłady karne w Wellingborough, Glen Parva i Full Sutton, a ostatnio otworzyliśmy nowy blok w Stocken”.
Napisz komentarz
Komentarze