6,5 tysiąca osób musiało opuścić domy. Policja kierowała wszystkich do szkoły w sąsiednim mieście Chapel-en-le-Frith, mieszkańcy zostali poinformowani by zabrali ze sobą zwierzęta oraz najbardziej potrzebne rzeczy, w tym leki. Część ewakuowanych ludzi, szukała schronienia na własną rękę, lokalne puby i domy kultury przyjmowały każdego kto potrzebował pomocy.
Tymczasem ostrzeżenie powodziowe, oznaczające zagrożenie dla życia, zostało wydane dla rzeki Goyt, poniżej Toddbrook, a Met Office prognozował, lokalne opady deszczu, utrzymujące się do godziny 20:00.
Zastępca komendanta Derbyshire Police, Kem Mehmet, powiedział, że jest przygotowany na każdy scenariusz – również na przerwanie tamy.
W czwartek wieczorek na miejscu pracowało dziesięć pomp sprowadzonych z jednostek straży pożarnej z całego kraju, wypompowywały 7 000 litrów wody na minutę. Niestety tama jest stara, została zbudowana w 1831 roku i jest konstrukcją ziemną a skala zniszczeń jest duża, jedyne co można było w takiej sytuacji zrobić, to obniżyć poziom wody.
Służby pracujące na miejscu informowały, że jeśli obiekt wytrzyma napór wody przez noc, istnieje szansa, że sytuacja ustabilizuje się a tamę uda się naprawić, choć zajmie to miesiące.
Przewodniczący rady miasta Whaley Bridge, Martin Thomas, powiedział dla BBC: „Sytuacja jest niefortunnym zbiegiem okoliczności. Mieliśmy ostatnio dużo opadów deszczu, ziemia jest nasycona, zbiornik był już pełny”
„Coś, co wcześniej postrzegaliśmy jako obiekt rekreacyjny, nagle staje się prawdziwym śmiertelnym zagrożeniem”, wyznał.
Napisz komentarz
Komentarze